Czerwony, najwyższy alarm pogodowy wydała w poniedziałek hiszpańska państwowa agencja meteorologiczna AEMET. Obowiązuje on w prowincjach na wschodzie kraju. Powodem są ulewne deszcze. Niemal dokładnie rok temu w wyniku powodzi na tych terenach zginęło ponad 220 osób.

REKLAMA

W mieście Gandia w prowincji Walencja w ciągu 12 godzin spadło ponad 355 litrów na metr kwadratowy. Silne burze i ulewne deszcze nawiedziły wcześniej również m.in. prowincję Saragossa w Aragonii, katalońską Tarragonę oraz Murcję.

Czerwony alarm w prowincji Walencja obowiązywać będzie co najmniej do północny w poniedziałek. We wtorek zostanie aktywowany alarm pomarańczowy. W okolicznych prowincjach i na Balearach również obowiązują ostrzeżenia pomarańczowe i żółte.

W prowincjach Walencja i Castellon zamknięto ponad 10 dróg. Wiele uczelni i szkół odwołało wtorkowe zajęcia, a lokalny parlament walencki zawiesił swoje posiedzenie.

Zaplanowany na poniedziałkowy wieczór mecz piłki nożnej pomiędzy lokalną drużyną Valencia a Realem Oviedo został przełożony na wtorek. Ponadto z powodu złych warunków pogodowych cztery loty pomiędzy Walencją a Paryżem i Amsterdamem zostały odwołane.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Hiszpania zagrożona powodzią. "Na mieszkańców wciąż pada cień zeszłorocznej tragedii"

Premier ostrzega

Premier Hiszpanii Pedro Sanchez już w niedzielę wezwał mieszkańców wschodniej Hiszpanii do zachowania ostrożności w związku z ulewnymi deszczami.

"Należy zachować szczególną ostrożność w związku z prognozowanymi przez agencję AEMET intensywnymi opadami deszczu. Należy zawsze stosować się do wskazówek służb ratowniczych i służb bezpieczeństwa cywilnego" - zaapelował na platformie X Sanchez.

Mija rok od katastrofalnych powodzi

Niemal dokładnie rok temu, pod koniec października, gwałtowane powodzie w Walencji doprowadziły do śmierci ponad 220 osób. W Walencji wciąż odbywają się regularne manifestacje przeciwko lokalnym władzom, oskarżanym o nieodpowiednią reakcję i doprowadzenie do tragedii.

Centralne władze zwracają uwagę na wpływ zmian klimatu na bezpieczeństwo obywateli. W związku z ubiegłorocznymi powodziami, a także pożarami w sierpniu br. Sanchez zaproponował kilka tygodni temu narodowe porozumienie w sprawie zmian klimatu.