Zamieszki wybuchły w czasie demonstracji przeciwko reformie emerytalnej w Paryżu i innych miastach Francji. Do starć ulicznych doszło wokół stołecznego ratusza. Grupy demonstrantów obrzuciły kamieniami i butelkami policjantów, którzy odpowiedzieli pałkami, gazem łzawiącym i - według świadków - tzw. granatami przeciwokrążeniowymi.
Szturmowe oddziały policji rozpędziły wokół paryskiego ratusza grupy młodych demonstrantów, które zaczęły podpalać pojemniki ze śmieciami, niszczyć przystanki autobusowe, rozbijać witryny sklepowe i demolować agencje bankowe.
Według świadków funkcjonariusze użyli też tzw. granatów przeciwokrążeniowych, które zawierają rozpryskujące się w promieniu wielu metrów kawałki kauczuku. Potwierdzają to francuskie media. Są ranni wśród protestujących. Według związkowców liczba demonstrantów sięga w Paryżu 400 tysięcy.
Najnowsze
Najpopularniejsze
-
Wtorek, 16 grudnia (18:09)Polska na pierwszej linii frontu. Wojna już trwa
-
Wczoraj, 17 grudnia (06:34)Berlin wypłaci Polsce reparacje? Ambasador Niemiec zabrał głos
-
Wtorek, 16 grudnia (11:03)Pracowniczki salonu SPA z trądem. Choroba pojawiła się po ponad 40 latach
-
Wczoraj, 17 grudnia (07:31)Nowy kraj w strefie euro. Ponad połowa obywateli tego nie chce
-
Wczoraj, 17 grudnia (08:56)Partia Brauna idzie jak burza. Sensacyjny sondaż wyborczy
-
Poniedziałek, 15 grudnia (23:13)Rosja jest zła z powodu negocjacji. Ławrow o odrodzeniu "nazizmu" w Europie


