W Meksyku coraz częściej dochodzi do aktów przemocy i krwawych porachunków gangów narkotykowych. Dlatego rząd USA odradził wczoraj swoim obywatelom odwiedzanie tego kraju, a zwłaszcza rejonów położonych na północy, przy granicy amerykańskiej.

Bardzo niebezpieczne są miasta Nuevo Laredo i Matamoros położone bezpośrednio przy granicy USA, naprzeciwko amerykańskich miast Laredo i Brownsville, w stanie Teksas.

W strzelaninach, egzekucjach i potyczkach między gangami zginęło w całym kraju w ciągu ostatnich dni kilkadziesiąt osób. Dochodzi nawet do ataków na lokalne posterunki policji.

Prezydent Meksyku Felipe Calderon na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, odrzucił oskarżenia, że jego rząd podsyca przemoc wspierając jeden kartel narkotykowy przeciwko drugiemu.