Uzbrojona grupa zabiła dziesięciu cywilów w pobliżu miasta Hims w zachodniej Syrii - poinformowały syryjskie władze za pośrednictwem swojej agencji prasowej. Z tych informacji wynika, że ofiarami byli Syryjczycy pracujący w Libanie, którzy autobusem wracali do swych domów.

Syryjskie władze już wielokrotnie oskarżały uzbrojone grupy, za którymi stoją zagraniczne siły, o inspirowanie protestów przeciwko rządom prezydenta Baszara el-Asada.

Obrońcy praw człowieka w Syrii wątpią jednak w prawdziwość informacji o napadzie na cywilów w pobliżu Hims, ponieważ w tych okolicach władze skoncentrowały znaczne siły wojska i policji, które krwawo tłumią antyprezydenckie demonstracje w tym mieście.