Michel Martelly stoi od dzisiaj na czele Haiti. Charyzmatyczny piosenkarz bez doświadczenia politycznego, został zaprzysiężony na prezydenta przed Zgromadzeniem Narodowym. Uroczystość odbyła się w tymczasowym budynku zbudowanym dzięki pomocy ONZ na miejscu, gdzie stał stary parlament zniszczony przez ubiegłoroczne trzęsienie ziemi.
Podczas zaprzysiężenia doszło do przerwy w dostawie prądu.
Nowy prezydent zyskał poparcie w większości biednych i niepiśmiennych wyborców obietnicami zmiany Haiti w centrum przyciągające inwestorów i turystów, co zapewnić ma pracę i lepsze życie 10 mln mieszkańców kraju.
W drugiej turze wyborów 20 marca wygrał z byłą pierwszą damą Morlande Manigart.
Na zaprzysiężeniu obecni byli prezydenci innych karaibskich państw, w tym sąsiedniej Dominikany. Amerykańskiej delegacji przewodził były prezydent Bill Clinton, specjalny wysłannik ONZ na Haiti. Francję, której Haiti było kolonią, reprezentował szef MSZ Alain Juppe