Prezydent USA Barack Obama i premier Wielkiej Brytanii David Cameron na szczycie G20 w Toronto, obdarowali się nawzajem ulubionymi gatunkami piwa ze swoich krajów. W ten sposób chcieli uczcić mecz piłkarski między reprezentacjami Anglii i USA na mistrzostwach świata w RPA, który zakończył się remisem.

Obama podarował Cameronowi piwo Goose Island 312 z Chicago, a Cameron zrewanżował się lokalnym piwem Hobgoblin z jego okręgu wyborczego Witney.

Wcześniej Cameron miał okazję przelecieć się prezydenckim śmigłowcem "Marine One" z kurortu Huntsville, gdzie odbył się szczyt G8 największych potęg gospodarczych świata, do Toronto na szczyt grupy G20. Jak informuje Reuters, Obama miał zasugerować, żartując, aby brytyjski premier zapłacił za przejazd. Mamy trudne czasy w Zjednoczonym Królestwie, tak więc obawiam się, że będzie to musiało być gratisowe podwiezienie - odparł Cameron.