Władze francuskie zatrzymały litewski statek handlowy, który - jak pokazały obserwacje lotnicze - pozostawił za sobą na morzu w pobliżu wybrzeży północnej Francji smugę o długości 37 km spowodowaną wyciekiem ropy.
Smugę za statkiem "Vyautas" zlokalizował samolot francuskiej marynarki wojennej, uczestniczący w ćwiczeniach u północno-zachodnich wybrzeży francuskich.
Sąd morski w mieście Brest wydał nakaz eskortowania statku do najbliższego portu, gdzie rozpoczęto śledztwo w sprawie wycieku.
Do incydentu doszło w czasie zwiększonego zainteresowania sprawami zanieczyszczeń morza i wybrzeży. Ma to związek z zakrojonym na wielką skalę i budzącym ogromne zainteresowanie procesem z udziałem największego francuskiego koncernu naftowego Total.
Chodzi o znalezienie winnych zatonięcia w 1999 roku tankowca "Erika". Doszło wówczas do katastrofy ekologicznej - z tankowca wyciekło 20 tys. ton ropy, która zanieczyściła wybrzeże
na długości 400 km.