Mam zasznurowane usta. Nie z powodu arogancji czy skrytości , ale by coś chronić. (...) I ze względu na mojego męża - tak Carla Bruni odpowiada na pytanie o pogłoski na temat jej ciąży. Z żoną prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego rozmawiał dziennikarz tygodnika "Gente". Cały wywiad z nią ukaże się w jutrzejszym wydaniu.

Bruni podkreśliła: Wszystko, co mogłabym powiedzieć, przyćmiłoby działalność mego męża. A ja chcę chronić moją rodzinę.

Chciałabym spokojniej reagować na tego rodzaju pytania. Ale pozycja Nicolasa wyolbrzymia sprawy i z małej rybki robi wieloryba- stwierdziła Pierwsza Dama Francji.

Dla Francji będzie lepiej, jeśli mój mąż pozostanie prezydentem

Odnosząc się do możliwości reelekcji jej męża w przyszłorocznych wyborach prezydenckich Carla Bruni przyznała: gdybym myślała w sposób egoistyczny, dzisiaj powiedziałabym, że nadszedł czas, by powrócić do normalnego życia.

Ale dla Francji będzie lepiej, jeśli mój mąż pozostanie prezydentem - oświadczyła. Podkreśliła też żartobliwie: Jestem ultra-sarkozistką i to mimo, że mąż rzadko pyta o moją opinię w sprawach publicznych. Tym lepiej. Ja kiedy piszę piosenkę, nie pytam go, czy powinna być ona w G-dur.

Zapytana zaś o to, którą Pierwszą Damę podziwia, odparła: Przede wszystkim Bernadette Chirac, żonę byłego prezydenta Francji, z powodu zaangażowania społecznego. A potem Michelle Obamę ze względu na jej charyzmę i sympatię.

To, co chciałabym zostawić na pamiątkę, to moje zaangażowanie w kwestie humanitarne i wizerunek osoby sympatycznej - wyznała Bruni.