Brokuły i banany, a wśród nich ogromna ilość kokainy. Kontenerowiec z Ekwadoru, który płyną przez Szwecję do Rosji, został zatrzymany przez policję na duńskich wodach terytorialnych. W ręce funkcjonariuszy wpadło 27 osób, będących na pokładzie statku – także z Polski.

Kontenerowiec Duncan Island, płynący pod banderą Bahamów, wypłynął z Ekwadoru. Najpierw zawinął do portu w Helsingborgu na południu Szwecji, potem wypłynął na duńskie wody terytorialne. Celem była Rosja.

Na południe od Wielkiego Bełtu statek zatrzymał się na postój. Z jego pokładu zrzucono pakunki. Jak później przekazała duńska policja, był to transport ponad 100 kilogramów kokainy. 

Do kontenerowca podpłynęła mniejsza łódź, która przejęła załadunek. Łódź dobiła do brzegu w Spodsbjerg, miejscowości na wyspie Langeland, zamieszkałej przez zaledwie 200 mieszkańców. Tam czekał samochód, który miał przetransportować narkotyki do Kopenhagi oraz kilku innych skandynawskich miast.

Wtedy do akcji wkroczyła policja. Zatrzymano trzy osoby, które przybiły do brzegu na łodzi z kokainą. Następnie funkcjonariusze weszli na pokład kontenerowca. Tam zatrzymano 27 osób z kilku krajów: Filipin, Rosji, Litwy, Ekwadoru, Polski, Ukrainy i Indii.

Jednostka miała płynąć do Sankt Petersburgu z legalnym załadunkiem brokułów i bananów.

Czarnorynkową wartość przemycanej kokainy oszacowano na 50 milionów dolarów.