Zwolnienia, obniżenie pensji i łączenie działów administracyjnych. To jest ten nowy plan ratunkowy przygotowany w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Reporter RMF FM Mariusz Piekarski dowiedział się, że pracę może stracić około stu osób.

REKLAMA
Zobacz również:

Te oszczędności mają dać około 20 milionów złotych rocznie. Największe oszczędności ma przynieść redukcja zatrudnienia. Cięcia dotkną wszystkie działy niezaangażowane bezpośrednio w leczenie dzieci.

To nie będzie dotyczyło personelu białego. Coś co wiąże się z zamówieniami publicznymi, z transportem, z sprzątaniem - mówi dyrektor szpitala Janusz Książyk.

Personel Centrum Zdrowia Dziecka boleśnie odczuje też redukcje pensji, od kilku do nawet 10 procent.

Zmieni się również struktura szpitala. Połączone zostaną działy techniczny i administracyjny.

Dyrekcja szpitala nie czeka na plan naprawczy z resortu zdrowia, bo chce pokazać, że sama ratuje placówkę. Chce też szybko wystąpić o kredyt bankowy, by uniknąć kolejnej pożyczki z parabanków.

Szpital w tarapatach finansowych

Na początku września władze Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie poprosiły ministra zdrowia o poręczenie kredytu w wysokości 120 milionów złotych. Dług placówki wynosi bowiem 200 mln złotych. Główną przyczyną tej sytuacji jest niska wycena procedur medycznych. W odpowiedzi na apel, minister zdrowia Bartosz Arłukowicz podkreślił, że CZD musi być dostosowane do realnych warunków funkcjonowania. Zapewniał też, że nikt nie kwestionuje jakości świadczeń medycznych wykonywanych w tej placówce, a jedynie sposób zarządzania. 21 września dyrektor CZD prof. Janusz Książyk przekazał do resortu zdrowia plan naprawczy tego instytutu.

Na początku października Centrum Zdrowia Dziecka wstrzymało przyjęcia na kilku oddziałach. Kontrakty z NFZ skończyły się bowiem klinikom: otolaryngologicznej, immunologicznej, gastrologicznej i na oddziale leczenia problemów metabolicznych.