To spotkanie to był policzek - tak wczorajsze rozmowy protestujących funkcjonariuszy służb mundurowych z MSWiA oceniają związkowcy. Podczas nowej tury negocjacji usłyszeli od wiceministra Macieja Wąsika, że pieniędzy na spełnienie ich postulatów nie będzie.

REKLAMA

Protestujący funkcjonariusze służb mundurowych liczyli na to, że deklaracja dalszych rozmów oznacza jakąś nową propozycję podwyżek. Tak się nie stało.

Przeczytaj więcej na ten temat:

Natomiast czarę goryczy przelała informacja z dziś. Resort obrony przyznał specjalne dodatki w wysokości 450 złotych miesięcznie żołnierzom stacjonującym na wschodzie kraju.

Podpisaem rozporzdzenie w sprawie dodatkw finansowych dla onierzy penicych sub w jednostkach bojowych oraz w jednostkach wsparcia znajdujcych si na wschodzie Polski. onierze otrzymaj po 450 z miesicznie. pic.twitter.com/wSPEnEhfgO

mblaszczakNovember 25, 2022

Związkowcy podlegli MSWiA zwracają uwagę, że i oni od miesięcy pełnią służbę między innymi w strefie przygranicznej. Szef związku strażników granicznych Marcin Kolasa zagroził zaostrzeniem protestu, jeśli do poniedziałku rząd nie spełni związkowych postulatów.

Od wczoraj odbieram bardzo dużo telefonów i informacji od moich kolegów i koleżanek, którzy są wybitnie niezadowoleni. To jest chyba czas, aby przypomnieć rządzącym, kto odpowiada za ochronę granic - jaka formacja i jacy funkcjonariusze - powiedział Kolasa.

Nie ujawnił jednak szczegółów. Działacze mówią natomiast między innymi o wprowadzeniu szczegółowych, czasochłonnych kontroli granicznych.