"Zadbajmy o kondycję psychiczną Polaków" - pod tym hasłem przed kancelarią premiera w Alejach Ujazdowskich w Warszawie trwa demonstracja lekarzy-psychiatrów i pacjentów. Powodem jest fakt, że Ministerstwo Zdrowia przedłużyło o kolejne pół roku pilotaż centrów zdrowia psychicznego, co oznacza, że nie ma pewności, czy i w jaki sposób centra będą docelowo finansowane.

REKLAMA

Powodem zaniepokojenia lekarzy i pacjentów jest to, że nadal nie wiadomo, jak centra zdrowia będą dalej finansowane.

Nie powstają nowe placówki. W całej Polsce takich centrów jest 117 i nie ma widoków na tworzenie nowych. To oznacza, że dostęp do nich ma jedynie nieco ponad połowa pacjentów z całego kraju.

Właśnie o lepszy dostęp do leczenia chcą walczyć pacjenci, którzy dziś w Alejach Ujazdowskich postanowili zaprotestować.

Chodzi o to, by zabezpieczyć zdrowie psychiczne. Kryzysów doświadczają wszyscy. Czy chodzi o presję, czy wypalenie zawodowe? Wszyscy oni powinni mieć szansę na taką pomoc. O to będziemy walczyć - mówi dziennikarzowi RMF FM Michałowi Dobrołowiczowi jedna z protestujących.

Termin organizacji takiego protestu nie jest przypadkowy, bo demonstranci liczą na to, że kandydaci na prezydenta zwrócą uwagę na problem.

Centra Zdrowia Psychicznego

Pilotaż Centrów Zdrowia Psychicznego działa od 2018 r. na podstawie Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego. Zgodnie z planem powstanie model organizacji opieki psychiatrycznej obowiązujący w całym kraju.

Zakłada się, że do końca 2027 roku w każdym powiecie będzie funkcjonować centrum zdrowia psychicznego tak, aby każdemu potrzebującemu zapewnić dostępność do fachowej i szybkiej pomocy.

To jest czas, by ze środowiskiem psychiatrów, psychologów i psychoterapeutów wypracować (rozwiązania). Zawsze, jak nie wiadomo, o co chodzi, chodzi o pieniądze - komentuje sprawę minister zdrowia Izabela Leszczyna.