Szef Kancelarii Prezydenta RP Zbigniew Bogucki skrytykował propozycję premiera Donalda Tuska dotyczącą wypłaty zadośćuczynień dla ofiar niemieckich zbrodni z polskich funduszy. Bogucki ocenił, że to "fatalny pomysł" i podkreślił, że odpowiedzialność za reparacje powinna spoczywać na Niemczech. W podobnym tonie wypowiedzieli się również inni politycy prawicy.
- Słowa premiera Donalda Tuska o tym, że Polska może wypłacić zadośćuczynienia ofiarom niemieckich zbrodni z własnych środków, spotkały się z ostrą krytyką polityków prawicy, którzy podkreślają, że odpowiedzialność za reparacje spoczywa na Niemczech.
- Szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki oraz liderzy PiS i Konfederacji uznali pomysł za "fatalny" i "ośmieszający", wskazując, że Polska nie powinna płacić za niemieckie zbrodnie.
- Jan Grabiec z kancelarii premiera wskazał, że kanclerz Niemiec Friedrich Merz odebrał słowa Donalda Tuska jako "mało dyplomatyczny przytyk".
- Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl.
Premier Tusk podczas konferencji z kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem zapowiedział, że jeśli Berlin nie podejmie szybkiej decyzji w sprawie odszkodowań dla żyjących ofiar II wojny światowej, Polska rozważy wypłaty z własnych środków. Według szacunków Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie, takich osób jest obecnie około 50 tysięcy. Pospieszcie się, jeśli chcecie naprawdę wykonać taki gest - zwrócił się do strony niemieckiej szef polskiego rządu.
Bogucki w rozmowie z Polsat News porównał ten pomysł do sytuacji, w której za odszkodowanie dla ofiary wypadku płaci nie sprawca, lecz rodzina poszkodowanego. Przypomniał też, że podczas wcześniejszych wizyt niemieckich kanclerzy Donald Tusk nie domagał się reparacji, co uznał za "kapitulację przed niemieckim dyktatem".
Szef Kancelarii Prezydenta podkreślił, że Niemcy mają "moralną i prawną odpowiedzialność" za zniszczenia wojenne w Polsce i powinni zwrócić wszystkie zrabowane podczas wojny przedmioty. Jako przykład złej woli wskazał aukcje, na których pojawiają się polskie dobra kultury zrabowane w czasie wojny.
Do poniedziałkowych wydarzeń odniósł się także lider Konfederacji Sławomir Metnzen.
"Nie miałem wielkich złudzeń, że uda się Niemców zmusić do wypłaty reparacji. Ale w życiu bym nie pomyślał, że to Polska będzie płacić zadośćuczynienie ofiarom II wojny światowej. Tusk potrafi zaskoczyć!" - napisał w serwisie X.
Podobnym zdaniem podzielili się politycy PiS Przemysław Czarnek, Mariusz Błaszczak i Jarosław Kaczyński. "To się nie dzieje naprawdę" - powiedział ten pierwszy w filmiku opublikowanym na X. "Donald Tusk myślał, że zawstydzi kanclerza Niemiec, a jedynie ośmieszył siebie i urząd, który reprezentuje. Friedrich Merz nie mógł wymarzyć sobie lepszego prezentu" - napisał drugi na tym samym portalu. "Tusk chce pieniędzmi polskich obywateli spłacać niemieckie zbrodnie?? Polskie wsparcie - jak najbardziej TAK, ale pod żadnym pozorem nie zamiast niemieckich odszkodowań wojennych!" - przekazał Kaczyński, również za pośrednictwem X.
Wypowiedź premiera nt. odszkodowań skomentował na antenie TVP Info Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec.
Jego zdaniem kanclerz Niemiec Friedrich Merz odebrał słowa Donalda Tuska jako "mało dyplomatyczny przytyk". Grabiec stwierdził, że było to widać po minie niemieckiego przywódcy.
Pytany o krytyczny wpis Jarosława Kaczyńskiego, odparł, że w podobny sposób prezes PiS proponował zastąpienie dopłat dla rolników z UE wypłatami ze środków krajowych.
Pamiętam premiera Kaczyńskiego, czy wtedy wicepremiera, który mówił, że nie potrzebujemy tej Europy i jak trzeba będzie, to swoim rolnikom wypłacimy te miliardy dopłat bezpośrednich, co oczywiście było fikcją i pustą obietnicą z jego strony, ale kiedyś rozumiał takie figury retoryczne - powiedział Grabiec.
Premier Donald Tusk mówił w poniedziałek w Berlinie także o zadośćuczynieniu, jakiego Polska nigdy nie otrzymała od Niemiec za zbrodnie wojenne. W opinii szefa polskiego rządu decyzja Warszawy z lat 50. o zrzeknięciu się roszczeń reparacyjnych, nie była suwerenna. Uważamy w Polsce (...), że Polska nie otrzymała zadośćuczynienia za straty, zbrodnie z czasów II wojny światowej - powiedział Tusk.
Raport o stratach sporządzony w czasie rządów PiS-u wycenił, że w czasie II wojny światowej Niemcy dokonali w Polsce zniszczeń na kwotę 6,2 bln złotych.