Przez 7 lat ukrywał się 47-letni mieszkaniec powiatu braniewskiego, bo nie chciał płacić alimentów na dzieci. Zamieszkał w ziemiance, którą zbudował głęboko w lesie.

REKLAMA

47-latek nie chciał łożyć pieniędzy zasądzonych mu na rzecz dzieci.

Do tego stopnia, że za uchylanie się od płacenia alimentów sąd w Gliwicach skazał go na 272 dni pozbawienia wolności.

Mężczyzna ani nie chciał płacić, ani trafić do więzienia. Chcąc uniknąć "odsiadki", postanowił się ukrywać.

Gliwicki sąd nie dał jednak za wygraną. To na jego polecenie warmińsko-mazurscy policjanci ruszyli na poszukiwania 47-latka.

Ustalili, że jest zameldowany na terenie powiatu braniewskiego, ale tam nie mieszka. Może za to ukrywać się na terenie miejscowości Romany położonej w gminie Szczytno.

I tak kilkaset metrów od drogi, w głębi lasu, mundurowi natknęli się na ziemiankę.

W środku zastali śpiącego jeszcze 47-latka.

Okazało się bowiem, że mężczyzna, który przez 7 lat ukrywał się przed wymierzoną przez sąd karą pozbawienia wolności, w ostatnim czasie postanowił "osiedlić" się w lesie.

Rzecznik policji w Szczytnie st. sierż. Izabela Cyganiuk powiedziała w rozmowie z RMF24, że policjanci byli pod wrażeniem tego, jak schludnie mężczyzna urządził swój szałas.

Prędko do niego nie wróci. Najbliższe 9 miesięcy spędzi bowiem w zakładzie karnym.