Czy Rosja przygotowuje się do konfrontacji z NATO? "Obecna sytuacja, obejmująca pełnoskalową wojnę, presję na granice oraz działania sabotażowe, wskazuje na możliwość takiego scenariusza. Wprowadzenie dużej liczby systemów bezzałogowych wpisuje się w tę hipotezę. Choć nie musi to oznaczać pełnoskalowej konfrontacji, taki rozwój wydarzeń nie może być wykluczony" - mówił w Radiu RMF24 doktor Jacek Raubo, szef działu analiz portalu Defense24, wykładowca Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Dr Jacek Raubo, ekspert w dziedzinie bezpieczeństwa, zwraca uwagę na niepokojące sygnały, które mogą sugerować, że Rosja przygotowuje się do konfrontacji z państwami NATO.
Jego zdaniem, w ostatnim czasie zauważalny jest wzrost aktywności związanej z użyciem systemów bezzałogowych, co może być elementem szerszej strategii Kremla.
Jak podkreślił rozmówca RMF24, w obliczu ostatnich działań Putina państwa członkowskie NATO muszą być przygotowane na różne możliwości i scenariusze, aby skutecznie przeciwdziałać potencjalnym zagrożeniom.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
W kontekście rosnącego napięcia kluczowe jest zrozumienie intencji Rosji oraz odpowiednie przygotowanie się na ewentualne działania, które mogą mieć na celu destabilizację regionu.
Na przykład walką radioelektroniczną, tak aby wywrzeć presję i pokazać, że NATO nie działa. I rozbić od wewnątrz system natowski. Wydaje mi się, że zdajemy sobie z tego sprawę i jesteśmy o wiele lepiej przygotowani, niż jakby to nastąpiło w takiej skali w 2014 czy 15 roku - mówił Jacek Raubo.
Pytany o to, czy jest to moment, żebyśmy poważnie rozważyli możliwość zestrzeliwania tego typu obiektów nad Ukrainą, co sugerował w mediach społecznościowych minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha, nasz gość podkreślił, że musiałaby być to decyzja natowska.
Musiałoby to obejmować wsparcie materiałowo- sprzętowe, nawet bardzo banalna rzecz - wyposażenie ze strony innych państw. Polska, moim zdaniem, już nie ma tak naprawdę możliwości - mówił Jacek Raubo.
Jak podkreślił gość RMF24, Polska jest zmuszona do oddziaływania na to, co Rosja wymyśli.
My musimy reagować. No i na pewno żadne państwo na dzień dzisiejszy, nawet państwo natowskie nie jest w stanie powiedzieć, że w stu procentach na wszystkie scenariusze jest gotowe, tak aby powiedzieć, że jesteśmy w stanie przeciwdziałać nim w pełni - mówił szef działu analiz portalu Defense24.
Jak zaznaczył, trzeba pamiętać, że Polska jest nadal w procesie wzmacniania obrony przeciwlotniczej, przeciwrakietowej. Wiele z zakupów, wiele z elementów wkomponowanych w ten system nadal jest wdrażanych czy też będzie wdrażanych w przyszłości. Stąd tak istotne, że działamy w ramach sojuszu.
Według gościa RMF24, Rosjanie przez takie incydenty z dronami być może chcą wywołać w polskim społeczeństwie pewną presję psychologiczną.
Nie ma co ukrywać: te drony to też jest część operacji psychologicznej, bardzo mocnej, która ma obniżyć poczucie zaufania do ośrodków władzy, do wojska, wywołać też zapewne szereg aktów dezinformacji czy też działań w domenie informacyjnie szeroko pojmowanej - stwierdził.