Zarzut powoływania się na wpływy u urzędników państwowych usłyszał były senator Józef Pionior. Były polityk skazany w przeszłości na półtora roku dozoru elektronicznego w sprawie o korupcję znów wpadł w ręce agentów CBA.

REKLAMA

Wraz z byłym senatorem PO Józefem Piniorem zatrzymano ściganego listem gończym asystenta Piniora - Jarosława W. Zatrzymane zostały także dwie inne osoby.

Śledczy twierdzą, że Pinior powoływał się na wpływy u urzędników i podjął działania w sprawie wydania decyzji środowiskowej dotyczącej budowy instalacji do przetwarzania odpadów niebezpiecznych.

W zamian miał otrzymać fikcyjne umowy dotyczące świadczenia przez niego pracy, które przedstawił w sądzie, by uzyskać orzeczenie o odbyciu kary w ramach dozoru elektronicznego.

Podobne zaświadczenia, a także 26 tysięcy złotych miał uzyskać jego asystent - także skazany na karę w ramach dozoru. On z kolei powoływał się na wpływy w NFZ, Wojewódzkim Inspektoracie Farmaceutycznym i u urzędników państwowych.

Wobec Jarosława W. jest wniosek o areszt. Pinior ma policyjny dozór i zakaz kontaktowania się ze wskazanymi przez śledczych osobami.

Jak informuje Prokuratora Krajowa, dwaj inni zatrzymani usłyszeli zarzuty dotyczące obietnicy udzielania korzyści osobistych i majątkowych w zamian za powoływanie się na wpływy w Narodowym Funduszu Zdrowia, Wojewódzkim Inspektoracie Farmaceutycznym oraz wśród urzędników administracji państwowej i załatwienia określnych spraw.

Prokurator zastosował wobec nich środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, poręczenia majątkowe w wysokości od 10 do 50 tysięcy złotych, zakaz opuszczania kraju, a ponadto wobec jednego z podejrzanych zakaz kontaktowania się z współpodejrzanymi i świadkami.