"Kierownictwo misji wyjaśnia ten incydent wewnętrzenie oraz we współpracy z polskimi władzami" - odpowiadają dziennikarzom RMF FM przedstawiciele EULEX-u, czyli europejskiej misji policyjnej na terenie Kosowa. Chodzi o zachowanie antyterrorstów z Polski, które mogło doprowadzić do zamieszek na pograniczu Kosowa z Serbią.

REKLAMA

Funkcjonariusze będąc po służbie mieli wywołać awanturę z serbskimi mieszkańcami Mitrowicy.

EULEX potwierdza, że doszło do takiego incydentu w miniony wtorek.

Sztab prasowy misji zaznacza jednak, że na miejscu nie doszło ostatecznie do bójki z mieszkańcami, żaden z polskich funkcjonariuszy nie został też aresztowany.

Z przekazanych nam informacji wynika, że uczestnicy awantury zakończyli już służbę na terenie Kosowa i wojskowym samolotem wrócili do kraju.

W strukturach misji trwa wyjaśnianie incydentu. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że policjanci samowolnie opuścili jednostkę, nie mieli przy sobie dokumentów i przeszli na serbską stronę. W Mitrowicy zatrzymali ich miejscowi policjanci i odwieźli do miejsca zakwaterowania.

EULEX to międzynarodowa misja, która ma wspierać i umacniać władze republiki Kosowa. W jej ramach polscy antyterroryści pełnili służbę na miejscu.