Ministerstwo Spraw Zagranicznych Polski odpowiedziało na kłamstwa Władimira Putina wygłoszone podczas wywiadu dla amerykańskiego dziennikarza Tuckera Carlsona. Nasza dyplomacja wydała w tej sprawie oświadczenie.

REKLAMA

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych opublikowało na swojej stronie internetowej "oświadczenie ws. 10 kłamstw prezydenta Władimira Putina nt. Polski i Ukrainy, których nie prostował Tucker Carlson (wywiad z dnia 8 lutego 2024 r.)". Resort odniósł się do każdej z fałszywych informacji wypowiedzianych przez rosyjską głowę państwa.

Kłamstwo nr 1: Polska współpracowała/kolaborowała z hitlerowskimi Niemcami

Jak podkreśla polskie MSZ, "przed II wojną światową polska dyplomacja starała się utrzymywać dobrosąsiedzkie relacje z Niemcami".

"Nie było mowy o wejściu Polski w jakikolwiek sojusz militarny z Hitlerem. Polska w okresie międzywojennym znajdowała się między dwoma agresywnymi sąsiadami: Niemcami i Rosją, które nie uznawały w praktyce prawa narodu polskiego do samodzielnego państwa. W Berlinie w 1934 roku została podpisana polsko-niemiecka deklaracja o niestosowaniu przemocy, która miała gwarantować rozwiązywanie sporów środkami pokojowymi" - zaznacza resort.

Jak dodano, "ale wcześniej, w 1932 roku, podpisany został analogiczny pakt o nieagresji z ZSRS".

Kłamstwo nr 2: Polacy zmusili Hitlera do rozpoczęcia z nimi II wojny światowej

Ministerstwo Spraw Zagranicznych jako drugie kłamstwo Putina wymieniła jego opinie o tym, że "Polacy zmusili Hitlera do rozpoczęcia z nimi II wojny światowej". "Dlaczego Polska rozpoczęła wojnę 1 września 1939 roku? Była niechętna do współpracy. Hitlerowi nie pozostało nic innego w realizacji swoich planów (jak) zacząć od Polski" - czytamy w przytoczonych przez resort słowach Putina.

"II RP odrzuciła żądania Hitlera, a także propozycję sojuszu polsko-niemieckiego wymierzonego w ZSRS. To hitlerowskie Niemcy i władze sowieckie 23 sierpnia 1939 roku podpisały porozumienie przeciwko Polsce (tzw. pakt Ribbentrop - Mołotow), które umożliwiło Niemcom przeprowadzenie agresji na Polskę 1 września 1939 roku. Rosja sowiecka i hitlerowskie Niemcy zgodnie współpracowali do czerwca 1941 roku" - wyjaśnia polska dyplomacja.

Kłamstwo nr 3: Polska stała się ofiarą polityki prowadzonej wobec Czechosłowacji

Kłamstwem nr 3 wymienianym przez MSZ jest to, że rzekomo "Polska stała się ofiarą polityki prowadzonej wobec Czechosłowacji, ponieważ na mocy słynnych protokołów Ribbentrop-Mołotow część tych terytoriów przypadła Rosji, w tym Zachodnia Ukraina".

"Polska nie brała udziału, ani nie była stroną Układu Monachijskiego (30 września 1938 roku), który de facto mocno ograniczał suwerenność Czechosłowacji. Polskie żądania dotyczące Zaolzia zostały wysunięte po podpisaniu Układu Monachijskiego" - podaje resort.

Kłamstwo nr 4 o "historycznych terytoriach"

Kolejną nieprawdą wygłoszoną przez Władimira Putina w wywiadzie z Tuckerem Carslonem było to, że "w ten sposób Rosja, pod nazwą Związku Radzieckiego, powróciła na swoje historyczne terytoria".

"ZSRS wcielił tereny wschodnie II RP w wyniku agresji zbrojnej (17 września 1939 roku) w momencie kiedy Polska walczyła z inwazją niemiecką. Był to cios w plecy zadany polskiemu państwu. Przeprowadzone przez Sowietów tzw. referenda ludowe na polskich kresach zostały przeprowadzone w atmosferze terroru i fałszerstw. Lwów oraz tereny ówczesnych województw lwowskiego i stanisławowskiego (dzisiejsza Zachodnia Ukraina) nigdy nie należały do Imperium Rosyjskiego" - przypomina ministerstwo.

Jak dodano, "Wileńszczyzna również nie była historycznie częścią Rosji".

Kłamstwo nr 5: Ukraina to de facto sztuczny twór stworzony przez Lenina i Stalina

Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyjaśnia, że "współczesna Ukraina jako państwo powstała dzięki ukraińskiemu ruchowi narodowemu".

"Bolszewicy jej nie stworzyli a jedynie podbili część jej terytorium czyniąc z niej jedną z radzieckich republik. Ukraina powstała dzięki woli samych Ukraińców" - przypomina resort.

Kłamstwo nr 6: Lewy brzeg Dniepru, łącznie z Kijowem, to historycznie ziemie rosyjskie

Polskie MSZ przypomina, że "Kijów - był stolicą historyczną Rusi, a Moskwa wówczas nie istniała".

"W 1991 roku Ukraina stała się niepodległym państwem z międzynarodowo uznanymi granicami" - dodaje resort.

Kłamstwo nr 7: Idea Ukraińców jako odrębnej nacji pojawiła się w Polsce

Polska dyplomacja przypomniała, że "proces samookreślenia się Ukraińców jako odrębnej grupy etnicznej odbywał się równolegle z analogicznymi procesami zachodzącymi w XIX-wiecznej Europie".

"Nikt sztucznie nie 'wymyślił' narodu ukraińskiego" - stanowczo dodaje resort.

Kłamstwo nr 8: Na terytorium Ukrainy tworzono bazy NATO

W odpowiedzi na kłamstwo Putina, wedle którego "na terytorium Ukrainy tworzono bazy NATO", polskie MSZ przypomniało, że "na terytorium Ukrainy nie ma baz NATO".

Kłamstwo nr 9 o zamachach stanu

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Polski przytoczyło sformułowanie Putina, wedle którego "w Ukrainie dwukrotnie doszło do zamachów stanu, których celem było sztuczne zerwanie więzi z Rosją".

"W Pomarańczowej Rewolucji naród ukraiński nie zgodził się na fałszerstwa wyborcze. Organizacja kolejnej tury głosowania pozwoliła wyłonić prezydenta Wiktora Juszczenkę, który faktycznie zdobył większość głosów. Po Rewolucji Godności w wyborach prezydenckich demokratycznie zwyciężył prezydent Petro Poroszenko" - przypomniała polska dyplomacja.

Kłamstwo nr 10: W 2014 roku Moskwa zmuszona była wziąć Krym w obronę, ponieważ był zagrożony

W odpowiedzi na rzekome zagrożenie wobec Krymu, MSZ zaznaczyło, że "w 2014 roku nie było żadnego zagrożenia dla Krymu".

"Rewolucja Godności doprowadziła do zmiany władzy pokojowo, na drodze demokratycznych wyborów. Rosyjskie 'zielone ludziki' pojawiły się na Krymie by zdestabilizować sytuację w Ukrainie" - dodało polskie ministerstwo.