W Belgradzie kule zamachowca śmiertelnie raniły Ministra Obrony Jugosławii.

Minister Obrony Jugosławii nie żyje - zginął od kul zamachowca. Pawle Bulatović zginął w jednej z restauracji w Belgradzie. W wyniku ataku ranne zostały też dwie towarzyszące mu osoby.

W specjalnym oświadczeniu jugosłowiański rząd potępił zamach. Oznajmił, że Bulatowić "padł ofiarą aktu terrorystycznego". Kto zamordował ministra ? To pytanie pozostanie w najbliższym czasie, a może i na zawsze - bez odpowiedzi.

Zaraz po zabójstwie rząd Slobodana Miloszewicza zwołał nadzwyczajne posiedzenie z udziałem dowództwa armii. Nie wiadomo jednak jaki kroki podejmą jugosłowiańskie władze w związku z atakiem.

Nie jest to pierwsze morderstwo osoby blisko związanej z Miloszewiczem w ostatnim czasie. W styczniu, w jednym z belgradzkich hoteli kule zamachowca sięgnęły okrytego niechlubną sławą Arkana - Żeljko Razniatowicza. Podczas wojny w Bośni i później w czasie czystek etnicznych w Kosowie Arkan dowodził oddziałami Tygrysów. Te elitarne serbskie jednostki wsławiły się wyjątkową brutalnością.

Wiadomości RMF FM 8:30