W nocy spłonął zabytkowy budynek gimnazjum im. Jana Pawła II w Wielbarku w Warmińsko-Mazurskiem. Było to jedyne gimnazjum w gminie, w którym uczyło się blisko 300 uczniów. Trzy lata temu wyremontowano je za prawie 2 miliony złotych.

Pożar wybuchł wczoraj wieczorem, dziś rano trwało jeszcze dogaszanie zgliszczy. Jak powiedział dowodzący akcją kpt. Zbigniew Stasiłojć, ogień szybko rozprzestrzenił się na cały dach trzykondygnacyjnego budynku.

Gdy tylko zauważono pożar, ludzie skrzyknęli się i zdołali wynieść z budynku część wyposażenia, w tym dokumenty szkolne i dzienniki. Potem jednak musieliśmy ewakuować wszystkich z wnętrza - powiedział Stasiłojć.

W akcji uczestniczyło 16 zastępów straży pożarnej. Nieznane są jeszcze przyczyny pożaru. Prawdopodobnie ogień pojawił się w okolicach komina, mogło więc dojść do samozapłonu sadzy, od którego zajęła się drewniana więźba dachowa. W piwnicy gimnazjum znajdowała się kotłownia.

Wielbarskie gimnazjum mieściło się pochodzącym z 1927 r. w reprezentacyjnym budynku miasta, który przed trzema laty został kompleksowo wyremontowany za prawie 2 mln zł. Po pożarze zawalił się dach i spłonęły pracownie szkolne i aula mieszczące się na użytkowym poddaszu. Zniszczone od ognia i wody są też klasy na dwóch najniższych kondygnacjach. Szkoła nie nadaje się do użytku.

Dyrekcja Zespołu Szkół przy ul. Kopernika, w którym poza gimnazjum mieści się podstawówka, do końca tygodnia odwołała zajęcia dla wszystkich uczniów.

Władze gminy Wielbark zdecydowały, że gimnazjaliści wznowią zajęcia w budynku podstawówki, która mieści się obok spalonego budynku. Natomiast dzieci z trzech najmłodszych klas będą dowożone do szkoły w Wesołowie.