Blisko 700 cudzoziemców w ciągu ostatnich 2 lat wjechało do Polski po otrzymaniu wiz z prawem do pracy na podstawie fikcyjnych oświadczeń. Dokumenty pomogło im załatwić rodzeństwo z okolic Wyszogrodu, które prowadziło małe gospodarstwo rolne. Teraz jego właścicielowi grozi do 5 lat więzienia.

Fikcyjne oświadczenia rejestrowane były w Powiatowym Urzędzie Pracy w Płocku. Żaden z zarejestrowanych przez rodzeństwo cudzoziemców nie został zatrudniony w ich gospodarstwie.

Ustalono, że zatrzymany 62-letni mężczyzna zarejestrował 169 oświadczeń. Postawiono mu 12 zarzutów pomocnictwa wyłudzania poświadczeń nieprawdy i ułatwiania obywatelom Ukrainy wbrew przepisom pobytu na terytorium RP.

Nieprawidłowości wykryto, bo pracowników powiatowego urzędu pracy zaniepokoiła duża liczba rejestrowanych obcokrajowców w jednym, 3-hektarowym gospodarstwie rolnym. Po sprawdzeniu okazało się, że rodzeństwo prowadzące gospodarstwo zarejestrowało w sumie 670 oświadczeń, z czego rejestracji 501 dokonała siostra mężczyzny, któremu SG przedstawiła zarzuty.

Oświadczenia rejestrowane w urzędach pracy potrzebne są cudzoziemcom do uzyskania wizy, na podstawie której przekraczają granicę Polski. Jeżeli podczas kontroli legalności pobytu, której może zostać poddany każdy cudzoziemiec, okaże się, że wiza została wyłudzona, to na podstawie ustawy o cudzoziemcach osobie takiej grozi wydalenie z terytorium Polski.