Ci, którzy urodzili się w środkach komunikacji miejskiej w Warszawie, mają od wczoraj prawo do bezpłatnych przejazdów - tak jak maleńka Sudanka - Duha, która przyszła na świat w stołecznym tramwaju linii 33 przy rondzie ONZ.

Duha - po polsku oznacza "Światło". Jak światło szczęśliwej gwiazdy, pod którą wielu chciałoby się urodzić.

Chciałabym urodzić w fajnym szpitalu, żeby mieć dożywotnią opiekę zdrowotną. W drugiej kolejności mogłabym urodzić u jakiegoś dewelopera, który oferowałby piękne, dwupoziomowe mieszkanie. Bardzo bym chciała mieszkać w takim mieszkaniu, koniecznie z kominkiem i narożną wanną - marzy jedna z przyszłych matek.

Miłe byłby również narodziny w dużym banku, który ufundowałby lokatę na niezłą sumę, albo chociaż w kinie, aby mieć dożywotni, darmowy karnet. Narodziny w nietypowym miejscu mogą przynieść tym większe profity, im bliżej kampanii wyborczej. Przyszłe mamy powinny więc zaglądnąć w kalendarz.