Ponad pięćset razy interweniowali w ciągu dwóch tygodni krakowscy strażnicy miejscy w sprawie nieodśnieżonych chodników i zwisających sopli. To efekt braku wyobraźni zarządzających nieruchomościami - mówi Marta Cieśla z krakowskiej Straży Miejskiej.

Mandaty dostało ponad 40 osób na sumę ponad 4 tysiące złotych. Jak dodaje Marta Cieśla, ukarani tłumaczą się, albo brakiem czasu, albo brakiem możliwości i tym, że sytuacja atmosferyczna ich zaskoczyła.

Mandat za nieusunięcie lodu może wynieść nawet pięć tysięcy złotych.