Porażony 10 tysiącami woltów mężczyzna wyszedł bez szwanku ze zdarzenia. Kierowca ciężarówki ze Świdnika na Lubelszczyźnie, rozładowywał żwir do budowy drogi i nie zauważył, że stanął pod linią wysokiego napięcia.

Podniósł wywrotkę i wtedy doszło do zetknięcia z przewodami elektrycznymi. Wyładowanie było tak silne, że wybuchło 8 opon w ciężarówce, a kolejne 4 stopiło się. Choć to nieprawdopodobne, 27-letnimu mężczyźnie nic się nie stało. Nie chciał nawet skorzystać z pomocy lekarskiej. Zadzwonił za to po pomoc wulkanizatorską. Koła wymieniono i po rozładunku mężczyzna odjechał do bazy.