W aptekach brakuje adrenaliny dla alergików. Ratuje ona życie osób uczulonych na jad pszczół i os. Polfa Warszawa tłumaczy, że miała przerwę w produkcji, ale lek jest już w hurtowniach w całej Polsce. Firma mija się jednak z prawdą.

Zaopatrujemy się w sumie w sześciu hurtowniach i w żadnej nie ma teraz adrenaliny - tłumaczyła farmaceutka z apteki przy ulicy Obornickiej w Poznaniu, z którą rozmawiał reporter RMF FM Piotr Świątkowski.

Do ampułki adrenaliny z maleńką igłą powinien mieć dostęp każdy uczulony, u którego może dojść do wstrząsu i opuchnięcia krtani.

To nie powinno się zdarzyć, zwłaszcza wiosną, kiedy pojawiają się owady i ten problem narasta - mówi dr Ewa Springer z przychodni Alergologia Plus. Ale się zdarzyło. Polfa Warszawa tłumaczy, że lek produkuje sezonowo i była przerwa w produkcji. Jej przyczyn firma nie podaje.