Tak wygląda codzienność na stadionie przy Bułgarskiej w Poznaniu. Tym razem z nieznanych przyczyn woda zalała magazyn znajdujący się pod IV trybuną. Woda zalała pomieszczenia Stowarzyszenia Wiara Lecha. Straty szacuje się na 135 tysięcy złotych.

Straty mogą być niższe, ponieważ wykonawca stadionu Hydrobudowa Polska zobowiązała się do osuszenia magazynu i zniszczonego sprzętu. Trzy dni po zalaniu nadal nikt nie wie co się stało. ALbo pękła rura kanalizacyjna, albo betonowy strop zalała deszczówka.

To nie pierwsza usterka na stadionie przy Bułgarskiej. Wcześniej na IV trybunie pojawiły się pęknięcia. Czy usterki usunięto wykaże kontrola. Inspektor nadzoru budowlanego ma pojawić się na stadionie przed startem piłkarskiej rundy wiosennej. Jeśli lista usterek się nie skróci, piłkarze Lecha Poznań nadal grać będą we Wronkach. Teoretycznie Kolejorz na Bułgarską miał wrócić już we wrześniu. Także usterki i problemy z zamocowaniem potężnych kratownic opóźniają powrót piłkarzy.

Trudno się dziwić - budowlańcy na Bułgarskiej uczą się dopiero budować czterdziestotysięczne stadiony.