Polscy rolnicy nie otrzymają w tym roku funduszy z unijnego programu pomocowego SAPARD.

Stanie się tak dlatego, iż Polska i inne kraje kandydujące do Unii Europejskiej nie powołały na czas odpowiednich agencji, zajmujących się rozdziałem pieniędzy - twierdzi komisarz do spraw unijnego budżetu, Michaela Schreyer.

W naszym kraju takich agencji miało powstać 16 – tyle, ile województw. W ramach SAPARD, Bruksela przeznaczyła w tym roku dla kandydatów dwieście milionów euro

Pieniądze wprawdzie nie przepadną, ale obiecywanych w tym roku kredytów nie będzie. W przyszłym roku wszystkie kraje kandydujące mogą liczyć na 410 milionów euro, jednak będzie to jedna trzecia sumy, którą będzie można wykorzystać. Zwłoka została spowodowana faktem, że komisja europejska spóźniła się z wydaniem odpowiedniego rozporządzenia na temat programu SAPARD. Polska i inne kraje kandydujące twierdziły wówczas, że nie można bez odpowiednich ram prawnych powoływać agencji zajmujących się rozdziałem pieniędzy, więc także się nie spieszyły. W dodatku, jak twierdzą nieoficjalnie dyplomaci o kontrolę nad finansami zaczęły rywalizować ministerstwa rolnictwa i finansów. Tak więc polski rolnik na dofinansowanie modernizacji swojego gospodarstwa będzie musiał poczekać.

Posłuchaj relacji brukselskiej korespondentki RMF FM, Katarzyny Szymańskiej-Borginion:

00:35