Na poznańskim Starym Rynku trwa usuwanie szkła, pozostałości po racach, balonach i konfetti. Od późnych godzin nocnych dziesiątki tysięcy fanów Lecha świętowało zdobycie tytułu mistrzowskiego przez ukochaną drużynę.

Zobacz również:

Ci, którzy widzieli fetę na rynku mówią, że nie dorównywał jej żaden miejski sylwester, a nawet dziesięć sylwestrów razem wziętych. Było fantastycznie. Wielka feta, a teraz wielkie sprzątanie. Wszystko porozwalane, zniszczone ogródki - mówi jeden z kibiców, który rano przyszedł obejrzeć Stary Rynek.

Zniszczona została rzeźba Prozerpiny. Urwano jej rękę. Ktoś wyciągnął ze ściany kamienicy napis "apteka". Na rusztowaniu - na wysokości pierwszego piętra - leży donica z kwiatkiem. Jest jeden wielki bałagan po wielkim świecie. Mamy jakieś straty, potłuczone lampy, zniszczone krzesła, ale trudno. Trzeba będzie się zabrać za sprzątanie - mówi pracownica jednej z restauracji przy Starym Rynku. Kobieta przyznaje, że mimo zniszczeń, w przyszłym roku czeka na kolejne mistrzostwo Lecha.