W ręce policji wpadł wczoraj trzeci i zarazem ostatni zbieg z zakładu psychiatrycznego w Gorzowie Wielkopolskim. 27 letniego Adama C. zatrzymano w Polkowicach na Dolnym Śląsku, czyli w jego rodzinnej miejscowości. Zatrzymany nie stawiał oporu.

Adama C. od soboty szukała lubuska i dolnośląska policja. Jego dwaj koledzy zostali zatrzymani wcześniej. Bandytę, który ma na swoim koncie rozboje i włamania rozpoznał jeden policjantów. Funkcjonariusz wezwał posiłki, mężczyzna został osaczony przez policjantów i nie miał szans na ucieczkę. Zaskoczony, bez stawiania oporu oddał się w ręce funkcjonariuszy. Jeszcze dzisiaj Adam C. zostanie przewieziony do Gorzowa Wielkopolskiego. Złapany wczoraj przestępca pochodzi z Polkowic i tutaj też mieszkał wraz z rodzicami przed zamknięciem go w zakładzie psychiatrycznym. Najprawdopodobniej mężczyzna po ucieczce z zakładu ukrywał się właśnie w domu rodzinnym. Kilka dni wcześniej zatrzymano dwóch kompanów Adama C., 28-letniego Dariusza H. i 33-letniego Stanisława S. Wszyscy wspólnie uciekli ze szpitala w ostatnią sobotę w zeszłym tygodniu. Mężczyźni najpierw obezwładnili salową, następnie wybili dziurę w drzwiach i przeskoczyli trzymetrowy mur. Wszyscy są podejrzani o dokonywanie napadów rabunkowych, również na prostytutki, przy użyciu niebezpiecznego narzędzia oraz broni na drogach województwa lubuskiego. Postanowieniem prokuratora rejonowego w Słubicach zostali skierowani na obserwację na oddział psychiatrii sądowej w Gorzowie.

00:00