Diesel na stacjach paliw znów kosztuje niemal tyle samo co benzyna. Średnio w kraju różnica w cenie litra oleju napędowego, a bezołowiowej 95 to już tylko 5 groszy. Za nami, ale też przed nami wzrosty cen paliw.

REKLAMA

Tylko w obecnym tygodniu najpopularniejsza 95 podrożała średnio o 8 groszy na litrze - wynika z danych e-petrolu. Cena oleju napędowego w tym czasie była stabilna. Dlatego rozjazd cenowy, który zaczął się powiększać wraz z wybuchem wojny w Ukrainie, teraz jest coraz mniejszy. Choć można znaleźć już stacje, gdzie ceny obu paliw poszybowały powyżej 7 złotych za litr, to średnia ogólnopolska jest zdecydowanie niższa. Dla Pb95 to 6zł64gr, a dla ON 6zł69gr.

A więc diesel kosztuje niemal tyle samo co przed miesiącem, a benzyna jest średnio o ok. 25 groszy na litrze droższa.

Wykresy cen autogazu wyglądają zupełnie inaczej niż te dla produktów ropopochodnych - od lutego LPG właściwie tylko tanieje. Są to niewielkie obniżki, dziś średnio jest o 2-3 grosze taniej niż przed miesiącem.

Kolejne wzrosty cen spowodowane są napiętą sytuacją w rejonie Bliskiego Wschodu, gdzie eskaluje konflikt między Izraelem i Hamasem, rośnie też napięcie na linii z Iranem. To powoduje, że ropa na światowych rynkach jest najdroższa od listopada 2023 roku, baryłka BRENT kosztuje już ponad 90 dolarów. Przed ubiegłorocznym listopadem, takie poziomy obserwowaliśmy niemal dekadę temu. A jeszcze miesiąc temu, za baryłkę, czyli ok. 159 litrów, ropy BRENT trzeba było zapłacić ok. 82 dolarów. Obecnie przynajmniej nie notujemy osłabienia złotówki, kursy są dość stabilne, co nie wzmaga tych podwyżek cen paliw.

Eksperci przewidują jednak, że to nie koniec wzrostów na krajowych stacjach.

Prognozy zakładają stabilizację cen oleju napędowego i autogazu. W przypadku benzyn będziemy mieć w dalszym ciągu do czynienia z podwyżkami. Natomiast będą one kilkugroszowe, i miejmy nadzieję, że nie będą już tak dotkliwe dla kierowców jak dotychczas - przewiduje analityczka rynku paliwowego w e-petrol.pl Magdalena Robak.