Na świecie jest coraz więcej milionerów, a w Polsce coraz mniej. W stosunku do ubiegłego roku ich liczba spadła w naszym kraju o prawie jedną piątą. Ekonomiści tłumaczą, że wszystko to wina kryzysu, który do Polski dotarł z opóźnieniem i dopiero w zeszłym roku przełożył się na sytuację przedsiębiorców.

Najbogatszy z polskich bogaczy jest Jan Kulczyk, którego majątek wycenia się na prawie 6,5 miliarda złotych. Swoje pieniądze zainwestował głównie w wydobycie ropy i produkcję piwa.

Alkohole to ostatnio świetny biznes. Ale także zabawa. Takie wina i whisky gromadzimy sobie w piwnicach. Okazuje się, że po kilku latach jest to warte dwa razy więcej, niż na to wydaliśmy pieniędzy - wyjaśnia Maciej Kossowski, który specjalizuje się w pomnażaniu cudzych majątków.

Z powodu kryzysu milionerzy coraz chętniej inwestują nieruchomości, głównie te luksusowe. Ci krezusi, którzy lubią fantazję, chętnie inwestują także pieniądze w sport. Wystarczy zobaczyć, kto posiada czołowe polskie kluby piłkarskie.

Co ciekawe wśród milionerów wydawanie pieniędzy stało się już niemodne. Mają od tego bankierów, którzy oprócz opieki nad kontami i inwestycjami zajmują się kupowaniem domów, helikopterów i samochodów.