Na światło dzienne wychodzą kolejne szczegóły amerykańsko-rosyjskich ustaleń podczas szczytu Bill Clinton - Władimir Putin z początku tygodnia. Obaj politycy uzgodnili, że będą współpracować w zwalczaniu terroryzm wywodzącego się z Afganistanu

Poinformował o tym minister spraw zagranicznych Rosji Igor Iwanow. W tym celu powołana zostanie specjalna grupa, która poszuka metod powstrzymania terrozymu mającego źródła w Afganistanie. Moskwa wielokrotnie twierdziła, że na ziemiach rządzonych przez Talibów znajdują się bazy i obozy szkoleniowe, które przygotowują islamskich fanatyków przenikających potem do Czeczenii i środkowo-azjatyckich byłych republik.

Tymczasem okazuje się, że obaj politycy - Putin i Clinton - bardzo polubili ze sobą rozmawiać: wczoraj przeprowadzili kolejną turę rozmów - tym razem przez telefon. Przez kilkadziesiąt minut komentowali rezultaty niedawnego szczytu, ale nie tylko. Według źródeł na Kremlu dyskutowali między innymi o budowie międzynarodowego centrum ostrzegania przed atakami rakietowymi, które ma powstać w Rosji. Clinton znów zahaczył o drażliwy temat renegocjacji układu ABM. Putin podtrzymał jednak wcześniejsze stanowisko: Moskwa nie zgadza się na zmiany w układzie. Gotowa jest jedynie rozmawiać z Amerykanami o tym, jak współnie zażegnać nuklearne niebezpieczeństwo, grożące ze strony nieobliczalnych państw azjatyckich i międzynarodowych grup terrorystycznych.

Wiadomości RMF FM 04:45