Prezydent Clinton polecił w sobotę wyasygnować 300 mln dolarów z funduszy rządowych na pomoc dla najuboższych rodzin w ogrzewaniu mieszkań.

W cotygodniowym wystąpieniu radiowym prezydent przedstawił też inne środki, jakie podejmie administracja, by pomóc ludziom podczas najchłodniejszej - jak się oczekuje - od wielu lat zimy. Polecił przede wszystkim ministerstwom energetyki i transportu, by nie dopuściły do zakłócenia działalności systemu dystrybucji oleju opałowego w wyniku złych warunków atmosferycznych.

Listopad i grudzień były w Stanach Zjednoczonych bardzo zimne, zaś burze śnieżne trwające obecnie w północno-wschodniej części kraju bardzo skomplikowały życie setek tysięcy ludzi. Tymczasem ceny opału są bardzo wysokie. Ministerstwo energetyki ocenia, że olej opałowy będzie tej zimy droższy o 29%, a gaz ziemny o 40% w porównaniu z poprzednią zimą. Wraz z wyasygnowanymi w sobotę 300 milionami dolarów pomoc udzielona przez władze centralne od września wynosi 856 milionów dolarów. Ma ona głównie zrekompensować najuboższym rodzinom wzrost kosztów ogrzewania mieszkań.

01:00