"To, że ja kończę swoją karierę polityczną w 20. rocznicę wejścia Polski do UE i że kończę ją w Parlamencie Europejskim, to jest dla mnie taki piękny symbol, że już piękniejszego nie jestem w stanie sobie wyobrazić" - przyznał w Porannej rozmowie w RMF FM Leszek Miller. Były premier stwierdził ponadto, że nie chce, by Lewica wygrała wybory do Parlamentu Europejskiego. "Wydaje mi się to tak prawdopodobne, jak to, że znajdę się jeszcze w drużynie kosmonautów, którzy polecą na Księżyc" - dodał.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
1 maja obchodzimy 20. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. To szczególnie ważna data dla Leszka Millera, który był wtedy premierem i podpisywał stosowne dokumenty. Sęk w tym, że dzień później - 2 maja - przestał być Prezesem Rady Ministrów. Jak sam przyznał, nikt go nie zmuszał do rezygnacji z tego stanowiska.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Wtedy po prostu straciłem większość w Sejmie, bo mój serdeczny kolega Marek Borowski rozbił Sojusz Lewicy Demokratycznej i uznałem, że nie można pełnić tak poważnej funkcji mając mniejszość w Sejmie - powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM.
Były premier po raz kolejny powiedział, że jego kariera polityczna dobiega końca. Jak zaznaczył, "kończy ją świetnie". To, że ja kończę swoją karierę polityczną w 20. rocznicę wejścia Polski do UE i że kończę ją w Parlamencie Europejskim, to jest dla mnie taki piękny symbol, że już piękniejszego nie jestem w stanie sobie wyobrazić - zaznaczył.
Co będzie zatem robił na emeryturze? Będę robił takie rzeczy, na które nigdy nie miałem czasu, np. zrobiliśmy sobie z żoną na jednej kartce wykaz osób, z którymi mieliśmy kiedyś nawiązać kontakty i nigdy nie mieliśmy czasu - powiedział i zwracając się z uśmiechem do Roberta Mazurka stwierdził, że zastanawia się, czy wpisać na tę listę nazwisko naszego dziennikarza. Na drugiej kartce (jest) wykaz miejscowości i atrakcje turystyczne, które chcieliśmy kiedyś obejrzeć i też nie mieliśmy czasu - dodał.
Były premier przyznał, że nie wie, kto wygra wybory do Parlamentu Europejskiego. Chciałbym, żeby wygrała Koalicja Obywatelska - podkreślił i dodał, że nie chce, by triumfowała Lewica. Mam z tym oczywiście problem, bo na tych listach jest dwóch moich kolegów i przyjaciół - panowie premierzy Cimoszewicz i Belka - stwierdził.
Skoro się zdecydowali (na start do PE), to zakładam, że mają szansę, więc życzę im otrzymania mandatów. Natomiast to, że partia (Włodzimierza) Czarzastego wygra wybory, wydaje mi się tak prawdopodobne, jak to, że znajdę się jeszcze w drużynie kosmonautów, którzy polecą na Księżyc - stwierdził żartobliwie.
"To, e wybory wygra partia @wlodekczarzasty wydaje mi si to tak prawdopodobne, jak to, e znajd si jeszcze w druynie kosmonautw, ktrzy polec na Ksiyc" - mwi w Porannej #RozmowaRMF @LeszekMiller, byy premier. pic.twitter.com/eNDy1sp0dg
Rozmowa_RMFApril 30, 2024
Na pytanie, czy wyborów do europarlamentu nie wygra Prawo i Sprawiedliwość, europoseł odparł, że partii Jarosława Kaczyńskiego nie można lekceważyć. PiS żyje, co więcej - zdaje się, że nawet złapał jakąś dodatkową porcję tlenu - dodał.
Dodatkową porcję tlenu argumentował faktem, że PiS się nie rozpadł. Problem polega na tym, że przegrane partie najczęściej albo się rozpadają, albo dokonują wymiany kierownictwa, co też często prowadzi do wewnętrznych perturbacji - podkreślił. Wybory samorządowe okazały się dla nich sukcesem, (...) bo to jest partia, która ma struktury w całym kraju - zaznaczył.
"@pisorgpl yje, co wicej - zdaje si, e nawet zapa jak dodatkow porcj tlenu" - powiedzia @LeszekMiller w Porannej #RozmowaRMF. pic.twitter.com/iKES6HwKUH
Rozmowa_RMFApril 30, 2024
Robert Mazurek zauważył, że Lewica jest pogrążona w kryzysie i przyczynił się do tego sam Leszek Miller, który - zdaniem prowadzącego rozmowę - musiał odejść ze stanowiska premiera i oddać stery w ręce Marka Belki. Nic nie musiałem - powtórzył gość Porannej rozmowy w RMF FM.
W historii SLD były dwa takie momenty, kiedy nie można było nas pokonać za pomocą demokratycznych metod i zastosowano prowokacje. Pierwsza to jest tzw. afera Oleksego, gdzie o mało nas nie złamano i powsadzano do więzień pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Związku Radzieckiego i Rosji, a druga to "afera Rywina" - powiedział Leszek Miller.
Były premier przyznał, że od wielu lat próbuje się dowiedzieć, kto zorganizował "prowokację" w postaci "afery Rywina". Poinformował, że jak znajdzie wszystkie dowody, to napisze o tym książkę.
"Oni si odcili od tamtej lewicy (...) @wlodekczarzasty pisze swoj histori i niech j pisze, ale niech nie doczepia si do SLD" - powiedzia @LeszekMiller w Porannej #RozmowaRMF. pic.twitter.com/uqstVZRU1X
Rozmowa_RMFApril 30, 2024
Robert Mazurek pytał również, kto powinien kandydować na prezydenta z ramienia Koalicji Obywatelskiej - Rafał Trzaskowski czy Donald Tusk? Uważam, że Trzaskowski, bo swoim modelem funkcjonowania i osobowością jest idealnym, wymarzonym kandydatem na prezydenta - odparł były premier.
Tusk jest świetnym kandydatem na stanowiska wykonawcze typu Prezes Rady Ministrów, natomiast pan Trzaskowski jest świetnym kandydatem na stanowiska pomieszane z dostojeństwem, czyli właśnie prezydent - dodał.
Leszek Miller: Pan mnie przez ostatnich kilka miesicy nie zaprasza. Co si pod tym kryje?Robert Mazurek: Ma pan liczne walory - bd teraz miy. Jednym z nich jest to, e jak pan nic nie musi, uywa pan swojego intelektu i citych ripost. A kiedy pan zamienia si w lizusa... pic.twitter.com/4SeCRs3hjf
Rozmowa_RMFApril 30, 2024
Zaznaczył, że w wyborach prezydenckich będzie głosował na Rafała Trzaskowskiego, a nie na Magdalenę Biejat, potencjalną kandydatkę Lewicy. Ja po prostu głosuję na takich ludzi i formacje, które po pierwsze mają szanse wygrać, a po drugie mam pewność, że ci ludzie sprawdzą się na swoich stanowiskach - podkreślił.
Na koniec rozmowy Robert Mazurek pytał swojego gościa o najlepszy moment w jego karierze politycznej. Najfajniejszy i wzruszający moment w polityce to Ateny, Akropol, a ja pod Akropolem razem z Cimoszewiczem podpisuję traktat akcesyjny, który otwiera Polsce drogę do Unii Europejskiej - wspomniał.
"Najfajniejszy i najbardziej wzruszajcy moment w mojej pond 50-letniej karierze politycznej to ja w Atenach, pod Akropolem z @Cimoszewicz1 podpisuj traktat akcesyjny" - wspomina @LeszekMiller, byy premier w Porannej @Rozmowa_RMF. pic.twitter.com/PHWsNHgldS
Rozmowa_RMFApril 30, 2024
Mam świadomość, że w naszej historii są trzy momenty, które spowodowały, że Polska weszła na inny poziom cywilizacji - przyjęcie chrześcijaństwa, unia polsko-litewska i wprowadzenie Polski do Unii Europejskiej - skonkludował.