Robert Lewandowski wciąż czeka na jubileuszowe trafienie w barwach Barcelony. W rewanżowym ćwierćfinale Ligi Mistrzów przeciwko Borussii Dortmund nie zdołał zdobyć 100. gola dla "Dumy Katalonii". Choć jego zespół przegrał 1:3, to dzięki wysokiej wygranej w pierwszym meczu awansował do półfinału. Polski napastnik przyznał jednak, że gra Barcelony pozostawia wiele do życzenia.
Robert Lewandowski miał dwie okazje, by zdobyć swojego setnego gola dla FC Barcelona - w lidze hiszpańskiej i w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund. W obu przypadkach się nie udało. Najbliższa szansa już w sobotę - rywalem będzie Celta Vigo.
Mam nadzieję, że szybko to się wydarzy - powiedział przed kamerami Canal+ kapitan reprezentacji Polski.
Barcelona, mimo porażki 1:3 w Dortmundzie, może cieszyć się z awansu do półfinału Champions League. Wszystko dzięki efektownemu zwycięstwu 4:0 w pierwszym spotkaniu. Lewandowski nie ukrywał jednak rozczarowania postawą drużyny w rewanżu.
Sami sobie stworzyliśmy trochę niepewności, nerwówki. Borussia za łatwo dochodziła do sytuacji. Taki lekki prysznic może się przyda, może wyciągniemy wnioski, czegoś się nauczymy - ocenił napastnik.
Robert Lewandowski: "Na pewno te sto goli w barwach Barcelony jest moim celem. Do trzech razy sztuka, bo dwa mecze miaem, jeden w lidze, teraz z Dortmundem. Mam nadziej, e szybko to si wydarzy" Koniecznie posuchajcie te reakcji Lewego na ostatnie pytanie @cwiakala! pic.twitter.com/HCPYap4QWg
CANALPLUS_SPORTApril 15, 2025
Zdaniem Lewandowskiego, w półfinałowej rywalizacji nie będzie już miejsca na błędy, jakie przydarzyły się drużynie w Dortmundzie.
W środku pola brakowało nam czasem kontroli, Borussia się tym nakręcała. Wiele czynników nie funkcjonowało tak jak powinno. Z jednej strony cieszymy się, że jesteśmy w półfinale, a z drugiej myślę, że dzisiejszy mecz jest do takiej prawdziwej analizy, jak nie grać w przyszłości - podkreślił Polak.
Trener Barcelony, Hansi Flick, także nie był zadowolony z przebiegu spotkania. Emocjonalnie reagował podczas meczu, ale na konferencji prasowej tonował nastroje.
Po przerwie na reprezentacje gramy teraz spotkania co trzy, cztery dni. Musimy w siebie wierzyć, mamy bardzo dobry zespół. Są rzeczy, które chcemy poprawić. Jesteśmy bardzo ambitni, zaszliśmy daleko, ale to jeszcze nie koniec. Jesteśmy w grze we wszystkich rozgrywkach - zaznaczył szkoleniowiec.