Finał Super Bowl może być w nowym sezonie jeszcze gorętszy niż zwykle. Wszystko za sprawą agentów amerykańskiego Urzędu Celno-Imigracyjnego, którzy pojawią się w trakcie występu Bad Bunny’ego. Nie zawahają się zatrzymać artysty, jeśli będzie przebywał w USA nielegalnie.
Walka z nielegalną imigracją w Stanach Zjednoczonych obierze w lutym przyszłego roku nowy kierunek. Agenci Urzędu Celno-Imigracyjnego ICE znajdą się wśród gości 60. finału Super Bowl. Nie pojawią się tam jednak po to, by obejrzeć mecz i dobrze bawić się w trakcie występów artystycznych. Będą tam, by w razie konieczności zatrzymać i deportować do Portoryko Króla Latynoskiego Trapu, Bad Bunny’ego. Spokojnie nie mogą czuć się też nielegalni imigranci, którzy kupią bilet na Super Bowl.
"Nie obchodzi mnie czy to koncert Johnny’ego Smitha, Bad Bunny’ego, czy kogokolwiek innego. Będziemy egzekwować prawo wszędzie. Zapewnimy Amerykanom bezpieczeństwo. Takie są wytyczne prezydenta. Jeśli przebywasz w tym kraju nielegalnie, wyświadcz sobie przysługę i wracaj do domu. Nie ma miejsca, w którym można zapewnić bezpieczne schronienie osobom przebywającym w tym kraju nielegalnie. Ani podczas Super Bowl, ani gdziekolwiek indziej. Znajdziemy was. Zatrzymamy was. Umieścimy was w ośrodku detencyjnym i deportujemy" - zapowiedział bliski współpracownik Donalda Trumpa, Corey Lewandowski w podcaście Benny’ego Johnsona.
Bad Bunny, który regularnie pojawia się w Stanach Zjednoczonych przy okazji takich wydarzeń jak m.in. nowojorska premiera filmu "Złodziej z przypadku", w którym zagrał, zapowiedział niedawno, że nie zamierza występować w Stanach Zjednoczonych w ramach najnowszej trasy koncertowej.
Powodem takiej decyzji są wzmożone działania ICE wycelowane przeciwko nielegalnym imigrantom, wśród których spora liczba to fani artysty. Jak mówił, obawia się agentów, którzy mogą pojawić się na takim koncercie i wyłapywać jego słuchaczy przebywających w Stanach nielegalnie. Bad Bunny zachęca więc do przyjeżdżania na jego koncerty poza Stanami. Nowa trasa artysty rozpoczyna się 21 listopada koncertem na Dominikanie. Zakończy ją występ 22 lipca w Brukseli.
Bad Bunny zaśpiewa w przerwie 60. finału Super Bowl, który rozgrywany będzie w kalifornijskiej Santa Clarze. Będzie pierwszym latynoskim artystą, który wystąpi solo podczas tzw. halftime show.