W internecie pojawia się coraz więcej ofert miejsc na cmentarzach, a ceny potrafią przyprawić o zawrót głowy. W sieci można znaleźć ogłoszenia dotyczące odstąpienia praw do grobów na najbardziej prestiżowych nekropoliach w Polsce - cmentarzu Rakowickim w Krakowie czy Powązkach Wojskowych w Warszawie. Sprzedający kuszą lokalizacją "tuż obok Pomnika Ofiar Katastrofy Smoleńskiej" czy możliwością pochówku nawet czterech osób. Cena? Bagatela 120 tys. zł. O sprawie pisze portal Interia.
- Na cmentarzu Rakowickim oferty odstąpienia prawa do grobu sięgają 120 tys. zł. Tańsze propozycje zaczynają się od 89 tys. zł w rejonie Alei Zasłużonych.
- Na Powązkach Wojskowych dwukondygnacyjny grobowiec obok Pomnika Ofiar Katastrofy Smoleńskiej wyceniony został na 113,5 tys. zł.
- Oficjalne stawki w Krakowie (ZCK Kraków) to 7991 zł za 50 lat użytkowania lub 14 tys. zł za 99 lat.
- W Warszawie urnowe groby "za życia" na Powązkach kosztują między 8450 a 13990 zł. Tradycyjne groby na cmentarzu Północnym i Południowym to koszt 7700-11350 zł.
- Prawo do grobu zasadniczo jest niezbywalne. Natomiast odstąpienie pustej kwatery wymaga zgody wszystkich dysponentów i akceptacji zarządcy.
- Zarządcy cmentarzy przyznają, że choć mają pewne narzędzia prawne, trudno im kontrolować prywatne ogłoszenia sprzedaży grobów.
Na popularnych portalach ogłoszeniowych coraz częściej można spotkać oferty sprzedaży miejsc pochówku. Wśród nich królują ogłoszenia dotyczące cmentarza Rakowickiego w Krakowie oraz Powązek Wojskowych w Warszawie. Sprzedawcy podkreślają wyjątkowość lokalizacji, a ceny osiągają poziom porównywalny z zakupem kawalerki w mniejszej miejscowości.
Za miejsce na Cmentarzu Rakowickim trzeba zapłacić nawet 120 tys. złotych, ale są też tańsze oferty. Ktoś oferuje miejsce "w niedalekiej odległości od Alei Zasłużonych" za 89 tys. zł. Możliwość pochówku czterech osób lub nieograniczonej ilości urn - zachęca ogłoszeniodawca cytowany przez Interię. Przebitka cenowa jest ogromna, biorąc pod uwagę oficjalne stawki obowiązujące na miejskich nekropoliach. Są one niemal 10-krotnie niższe.
Jeszcze więcej kosztuje miejsce na Powązkach Wojskowych w Warszawie. W jednym ze wskazanych przez Interię ogłoszeń "właściciel" zachwala swoją ofertę.
Odstąpię prawa do dysponowania kwaterą oraz prawa pochówku na jednym z najbardziej prestiżowych i historycznych cmentarzy w Polsce - Powązkach Wojskowych w Warszawie. Grobowiec dwukondygnacyjny, z możliwością adaptacji do czterech miejsc trumiennych oraz nieograniczonej ilości urn! Zlokalizowany bezpośrednio obok Pomnika Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. Grobowiec jest w bardzo dobrym stanie technicznym, został wykonany od podstaw zaledwie kilka lat temu - przekazała Interia.
Cena? 113,5 tys. zł do negocjacji. Ogłoszeniodawca prosi jednak, by kontaktowały się z nim jedynie "zdecydowane osoby"...
Każda nekropolia ma własne zasady dotyczące sprzedaży lub przekazywania miejsc pochówku. W Krakowie możliwość wcześniejszego wykupienia grobu - tzw. "grobu za życia", odbywa się w drodze aukcji organizowanej przez Zarząd Cmentarzy Komunalnych.
W 2024 roku, żeby wziąć udział w licytacji, trzeba było wpłacić wadium w wysokości 2 tys. zł. Wygrana oznaczała konieczność wniesienia opłaty: 7991 zł za prawo do użytkowania gruntu pod grób murowany na 50 lat lub 14000 zł na 99 lat. Przez pierwsze 5 lat nie można przenieść prawa do takiego miejsca na inną osobę. Dopiero po tym okresie przekazanie jest możliwe.
W Warszawie sprawa wygląda nieco inaczej. Na Powązkach Wojskowych, zgodnie z regulaminem, nie udziela się zgody na udostępnienie za życia miejsca na grób tradycyjny, a jedynie urnowy - w niszy lub kolumbarium. Poza tym z takiej możliwości mogą skorzystać wyłącznie osoby spełniające jeden z warunków: ukończone 75 lat lub ukończone 70 lat i brak dzieci, ewentualnie ciężka nieuleczalna choroba potwierdzona zaświadczeniem lekarskim.
Za urnowy "grób za życia" na Powązkach trzeba zapłacić od 8450 do 13990 zł. Tradycyjne "groby za życia" można wykupić na cmentarzach Północnym i Południowym, ale tylko pod warunkiem stałego zamieszkania w Warszawie (lub w przypadku cmentarza Południowego - także w Piasecznie i Lesznowoli). Ceny wahają się od 7700 do 11350 zł.
Przedstawiciele zarządów cmentarzy nie kryją, że problem jest im znany. Podkreślają jednak, że mają ograniczone możliwości interwencji. Zwracają uwagę, że posiadają narzędzia, które uniemożliwiają handel grobami, w których spoczywają zmarli. W praktyce oznacza to, że grobu, w którym ktoś już jest pochowany, sprzedać nie można.
Prawo jasno określa, że prawo do grobu jest co do zasady niezbywalne i osobiste. Oznacza to, że nie można go po prostu sprzedać, jak mieszkania czy samochodu. Wyjątkiem są puste kwatery, do których można przekazać prawo innej osobie, ale wymaga to zgody wszystkich dotychczasowych dysponentów oraz akceptacji zarządcy cmentarza. W praktyce jednak nie są oni w stanie kontrolować wszystkich prywatnych ogłoszeń i transakcji - a te, jak pokazują platformy z ogłoszeniami, kwitną w najlepsze.