Janusz Waluś, były więzień skazany za głośne morderstwo w RPA, pojawił się na trybunach podczas niedzielnego meczu Legii Warszawa z Pogonią Szczecin. Część fanów Legii miała przyjąć go owacjami, bijąc brawo i skandując jego nazwisko - donosi portal sport.pl. Wywieszono również flagę z jego podobizną i napisem "stay strong brother" ("bądź silny bracie").

REKLAMA

Oklaski dla mordercy - triumf czy kompromitacja?

Skazany za morderstwo Janusz Waluś widziany był w tzw. gnieździe, czyli miejscu, z którego prowadzony jest doping dla stołecznego klubu - wynika ze zdjęcia opublikowanego przez serwis legionisci.com. Obecność mężczyzny podzieliła opinię publiczną - spotkała się zarówno z entuzjazmem, jak i stanowczą krytyką. Waluś miał zostać przywitany brawami i transparentem ze swoją podobizną. Widniało na nim wspierające mordercę hasło "stay strong brother" - "bądź silny bracie".

Z kolei krytycy podkreślają, że "oddawanie mu honorów jest nie do przyjęcia". Internauci piszą o "kompromitacji" i "gloryfikowaniu mordercy".

Na gnieździe Legii pojawił się dziś Janusz Waluś. Na trybunach wisiała flaga z jego podobizną i napisem: stay strong brother. Janusz Waluś to morderca i rasista. Po jego wywiadzie w Kanale Zero padł mit. Pogratulować idola - napisał na portalu X Jakub Białek, dziennikarz sportowy Kanału Zero.

#Legia. Przed meczem na gniedzie obecny by Janusz Walu. pic.twitter.com/HO5tss2QF4

LegionisciComSeptember 28, 2025

Morderca skazany w RPA - kim jest Janusz Waluś?

Janusz Waluś został skazany w 1993 roku przez sąd w RPA za zabójstwo Chrisa Haniego, lidera Południowoafrykańskiej Partii Komunistycznej. Początkowo usłyszał wyrok śmierci, jednak został on zmieniony na dożywocie. Waluś zrzekł się obywatelstwa RPA, potem decyzją sądu został zwolniony warunkowo z więzienia po 29 latach odbywania kary. Do Polski deportowano go w 2024 roku. Zabójstwo Chrisa Haniego przez Janusza Walusia w 1993 roku niemal doprowadziło do wojny domowej w Republice Południowej Afryki, a sprawa do dziś budzi ogromne emocje w tym kraju - twierdzi BBC.

Dla jednych Waluś jest symbolem walki z komunizmem, dla innych - mordercą i ekstremistą. Jego obecność na stadionie Legii Warszawa wpisuje się w szerszy problem wykorzystywania sportu do manifestowania kontrowersyjnych poglądów.