Policjant sądeckiej drogówki jadąc na służbę, zatrzymał kierującą, która swoim stylem jazdy zagrażała innym uczestnikom ruchu drogowego. Nie tylko była pijana, to jeszcze prowadziła bez prawa jazdy.

REKLAMA

Około 5:00 policjant z sądeckiej grupy SPEED, jadąc na służbę, zauważył samochód wykonujący niebezpieczne manewry na drodze.

Seat, zmieniał pas ruchu i jechał wprost na jego pojazd. Funkcjonariusz w ostatniej chwili uniknął zderzenia, zawrócił i postanowił zatrzymać kierującego z uwagi na zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, jakie stwarzał.

O tej sytuacji natychmiast poinformował dyżurnego i poprosił o wsparcie kolegów z miejscowego komisariatu.

Jadąc za seatem, policjant z każdą chwilą coraz bardziej utwierdzał się w przekonaniu, że kobieta, która siedziała za kierownicą, jest najprawdopodobniej nietrzeźwa – m.in. przekraczała linię ciągłą na łuku drogi i jechała „wężykiem” - mówi Aneta Izworska z sądeckiej policji.

W miejscowości Wojnarowa kierująca zatrzymała seata, po tym jak policjant wielokrotnie dawał jej znaki światłami drogowymi.

Mundurowy podszedł do pojazdu i od razu wyczuł silną woń alkoholu od kobiety. Kazał jej wyłączyć silnik i oddać kluczyki. Wkrótce na miejsce przybył patrol policji, a funkcjonariusze przeprowadzili badanie trzeźwości 33-letniej mieszkanki powiatu nowosądeckiego.

Okazało się, że kobieta miała w organizmie 1,7 promila alkoholu. Ponadto wyszło na jaw, że miała wcześniej odebrane prawo jazdy. Niefrasobliwa 33-latka odpowie za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości i bez wymaganych uprawnień, a także za stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.