Wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar złożył wniosek o uruchomienie dodatkowej karetki typu P dla Zakopanego. Jest to odpowiedź na apel ratowników.

REKLAMA

Wniosek wojewody trafi do Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia - dysponenta pieniędzy na działanie systemu ratowniczego w województwie.

Wszyscy mamy świadomość specyficznych warunków panujących w powiecie tatrzańskim w związku ze wzmożonym ruchem turystycznym, uprawianiem sportów zimowych i turystyki wysokogórskiej. Stąd też starania zmierzające do uruchomienia dodatkowego 12-godzinnego zespołu ratownictwa medycznego w Zakopanem są w pełni uzasadnione i traktujemy je priorytetowo - powiedział wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar.

Ostateczną decyzję o uruchomieniu zespołu ratownictwa medycznego (ZRM) podejmuje minister zdrowia na wniosek wojewody. Od 1 stycznia 2023 r. wojewodowie nie dysponują pieniędzmi na działanie systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego w danym województwie. Pozostają one w dyspozycji Narodowego Funduszu Zdrowia.

Koszt uruchomienia podstawowego ZRM, dyżurującego 12 godzin na dobę w Zakopanem, na cały rok wynosi 1 mln 187 tys. zł.

Za mało karetek pod Tatrami

W ubiegłym tygodniu ratownicy z zakopiańskiego pogotowia zwrócili uwagę, że pod Tatrami jest za mało ambulansów i zaapelowali do mieszkańców, aby szkolili się z udzielania pierwszej pomocy.

W powiecie tatrzańskim, liczącym blisko 70 tys. mieszkańców, stacjonują tylko trzy karetki pogotowia ratunkowego: jeden ZRM specjalistyczny typu S i dwa ZRM podstawowe P - jeden w Zakopanem, a drugi w Bukowinie Tatrzańskiej. Dodatkowo w sezonie jest kolejny ZRM typu P. Z niektórych danych wynika, że pod Tatrami w minionym sezonie świąteczno-noworocznym było około 200 tys. turystów.

Przeszkodą w szybkim dotarciu do potrzebującego pomocy w terenie górskim są często warunki atmosferyczne. Szczególnie trudny bywa dojazd do odległych od Zakopanego wsi.

Zespół Ratownictwa Medycznego w Zakopanem z własnej inicjatywy uruchomił kanał na YouTube, gdzie na kilkuminutowym filmie ratownicy uczą, jak się zachować w razie nagłego zatrzymania krążenia. W planach są kolejne odcinki - o zadławieniu i postępowaniu przy krwotoku. Ratownicy podkreślają, że film stworzyli w wolnym czasie, gdyż swoją pracę traktują jako misję i pasję