Do 5 lat pozbawienia wolności grozi 34-latce, która prowadziła pojazd pomimo trzech sądowych zakazów. Dodatkowo kobieta była nietrzeźwa i spowodowała kolizję, a następnie odjechała z miejsca zdarzenia. W samochodzie przewoziła trójkę swoich dzieci,

REKLAMA

Do zdarzenia doszło na drodze wojewódzkiej numer 351 w gminie Pieńsk ( Dolnośląskie). Policja otrzymała zgłoszenie, że kierujący autem osobowym po kolizji z innym pojazdem odjechał z miejsca zdarzenia.

Funkcjonariusze z grupy SPEED zauważyli na jednej z ulic w Zgorzelcu pojazd odpowiadający temu wskazanemu w komunikacie. Natychmiast zawrócili i zatrzymali go do kontroli drogowej. Jak się okazało za kierownicą samochodu siedziała 34-letnia mieszkanka powiatu żarskiego, która podróżowała z trójką dzieci. Jedno z nich niestety nie miało fotelika.

Kobieta zapytana o okoliczności zdarzenia przyznała się, że podczas pokonywania łuku drogi zjechała do środka jezdni i zahaczyła o nadjeżdżający z naprzeciwka pojazd, po czym odjechała. Następnie została zatrzymana przez pokrzywdzoną z drugiego pojazdu na jednej ze stacji paliw, gdzie rzuciła w nią dokumentami i odjechała.

Policjanci podczas rozmowy wyczuli od 34-latki zapach alkoholu. Okazało się, że ma go prawie 2,5 promila w organizmie. Na tym nie koniec przewinień kobiety. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach informacyjnych okazało się, że kierowała samochodem mając trzy sądowe zakazy prowadzenia pojazdów.

Auto nieodpowiedzialnej kierującej zostało odholowane, a kobieta trafiła do zgorzeleckiej komendy. Grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności.

Na szczęście tym razem nikomu nic się nie stało.