Wrocławska EKOSTRAŻ zawiadamia policję o kotce przypiętej do rury. Smycz, na której była miała zaledwie metr.

REKLAMA

Kot na metrowej smyczy, który był przypięty do rury. Taki widok zastali wolontariusze w jednym z mieszkań na osiedlu Grabiszyn we Wrocławiu. Jak piszą - zwierzę nie miało dostępu do wody, ani kuwety.

Jej właściciele nigdy kotki nie szczepili, nie odrobaczali - podkreślają.

Ekostraż poinformowała o sytuacji na swoim profilu w mediach społecznościowych. Wpis zatytułowała zdaniem: Kot hałasuje? Dawaj, przypniemy go do rury!

Kotka już u nas, bezpieczna, dostała już pierwsze mizianki, zaraz diagnostyka, odrobaczanie i komplet szczepień - poinformowała organizacja pomagająca zwierzętom.

Zastanawiamy się, jakie jeszcze obrazki kryją kamienice i bloki w centrum miasta? Czym nas jeszcze zaskoczysz i przybijesz, Wrocławiu? - pytają wolontariusze w internetowym wpisie.