Na długo zapamięta grzybobranie w Michałowie na Mazowszu 65-letni mieszkaniec Kielc. Mężczyzna zgubił się w lesie. Odnalezienie go było dla służb wyzwaniem, bo mówił jedynie po włosku.

REKLAMA


65-latek wybrał się na grzyby do lasu w Michałowie i nie wrócił do domu o ustalonej godzinie. Rodzina próbowała samodzielnie go odnaleźć, ale nie była w stanie tego zrobić.

Mężczyzna miał przy sobie komórkę, ale stracił orientację w terenie i miał trudności z podaniem swojej lokalizacji. Co więcej, posługiwał się tylko językiem włoskim.

Na poszukiwania mężczyzny wyruszyli policjanci z Grabowa nad Pilicą oraz komendy w Kozienicach. Pomógł im przewodnik z psem z komendy w Radomiu, strażacy z dronem, a także policjant, który prywatnie jest myśliwym. To właśnie jego znajomość lasu okazała się kluczowa.

65-letni zaginiony został odnaleziony w rejonie jednej z ambon myśliwskich. Bezpiecznie wrócił do domu.

Funkcjonariusze apelują do grzybiarzy o zachowanie zasad bezpieczeństwa w czasie wizyt w lesie. O czym trzeba pamiętać?

Należy zawsze mieć przy sobie naładowany telefon i włączoną lokalizację. Najlepiej wychodzić do lasu w towarzystwie, a nie samotnie. Powinniśmy też odpowiednio wcześnie opuścić las, żeby uniknąć zagrożeń.