Jest śledztwo w sprawie budowy lotniska w Radomiu. Prokuratorzy zbadają, czy decyzje o realizacji tej inwestycji - mimo przesłanek wskazujących na jej nieopłacalność - spowodowały szkodę majątkową na ponad 800 mln zł.

REKLAMA

  • Prokuratura Regionalna w Lublinie wszczęła śledztwo dotyczące budowy lotniska w Radomiu - sprawdzane są nieprawidłowości przy realizacji inwestycji w latach 2017-2023.
  • Śledztwo dotyczy podejrzenia wyrządzenia szkody majątkowej na ponad 800 mln zł w spółce Polskie Porty Lotnicze (PPL) poprzez realizację inwestycji mimo przesłanek wskazujących na jej nieopłacalność.
  • Postępowanie zostało zainicjowane zawiadomieniem złożonym przez pokrzywdzoną spółkę, która wskazała na brak uzasadnienia ekonomicznego dla rozbudowy lotniska.
  • Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.

Bez uzasadnienia ekonomicznego?

Śledztwo zostało zainicjowane zawiadomieniem pokrzywdzonej spółki, gdzie wskazano, że wydatkowanie środków na rozbudowę lotniska w Radomiu miało miejsce bez uzasadnienia ekonomicznego, mimo szeregu przesłanek wskazujących na jej nieopłacalność i w oparciu o nierealne i teoretyczne założenia - poinformowała w piątek w komunikacie prasowym rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Lublinie prok. Beata Syk-Jankowska.

Wszczęte śledztwo dotyczy nieprawidłowości przy realizacji inwestycji Port Lotniczy Warszawa - Radom w okresie od 2017 r. do 2023 r. Syk-Jankowska podała, że postepowanie dotyczy przestępstw nadużycia udzielonych uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez osoby zobowiązane w Polskich Portach Lotniczych (PPL) do zajmowania się sprawami majątkowymi spółki.

Prokuratura sprawdza, czy podejmowane przez władze spółki decyzje o realizacji inwestycji w Port Lotniczy Warszawa - Radom i jego kontynuację bez uzasadnienia ekonomicznego, mimo szeregu przesłanek wskazujących na jej nieopłacalność, spowodowały szkodę majątkową w spółce PPL w kwocie co najmniej 812,5 mln zł.

Śledztwo prowadzone jest w sprawie. Nikomu dotychczas nie postawiono zarzutów.

Byli prezesi pod lupą

Zawiadomienie w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa w związku z inwestycją w lotnisko w Radomiu spółka PPL złożyła w październiku do Prokuratury Regionalnej w Warszawie. Sprawa została przekazana do prowadzenia do Prokuratury Regionalnej w Lublinie.

Rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Warszawie prokurator Mateusz Martyniuk informował wtedy, że zawiadomienie dotyczy podejrzenia popełnienia przestępstw przez dwóch byłych prezesów spółki, których decyzje o budowie lotniska, a potem o jej kontynuacji miały wyrządzić szkodę w majątku spółki na łączna kwotę ponad 860 mln zł. Martyniuk przekazał, że zawiadomienie dotyczy też przestępstwa urzędniczego, do którego miało dojść w Ministerstwie Infrastruktury, które sprawowało nadzór nad spółką PPL i nałożyło obowiązek realizacji tej inwestycji.

Biuro prasowe PLL w oświadczeniu przesłanym wtedy PAP wskazało, że port w Radomiu to "nowoczesna i wartościowa infrastruktura", więc problemem nie jest jakość obiektu, ale to, że "decyzję o jego budowie oraz samej skali podjęto przy bardzo słabych przesłankach ekonomicznych".

Były prezes PPL w latach 2016-2020 Mariusz Szpikowski, odnosząc się do złożonego zawiadomienia w piśmie skierowanym do PAP w październiku informował, że to pełnomocnik ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) nałożył na PPL zadanie związane z inwestycjami mającymi dostosować lotnisko w Radomiu do potrzeb użytku cywilnego. Jak podkreślał, władze spółki nie miały prawa tego kwestionować, a PPL "nie był podmiotem uprawnionym w jakikolwiek sposób do kwestionowania czy żądania uzasadniania decyzji podjętych na szczeblu ministerstw".

Szpikowski przypomniał, że z założenia lotnisko w Radomiu miało być lotniskiem komplementarnym, dedykowanym do obsługi ruchu czarterowego i niskokosztowego.
Jego zdaniem problemy lotniska w Radomiu wynikają z potencjalnej klęski koncepcji CPK jako liczącego się hubu w regionie. Na lotnisku w Radomiu nie ma ruchu nie ze względu na wadliwe analizy, ale - poza aspektem pandemii i jej wpływu na lotnictwo, którego nie sposób było przewidzieć - z uwagi na fakt, że zaniechania zarządzających od roku 2021 r. do chwili obecnej spowodowały już rozwój ruchu nisko-kosztowego i czarterowego na lotnisku Chopina w Warszawie, wbrew koncepcji CPK - stwierdził Szpikowski.

Lotnisko w Radomiu

Port lotniczy w Radomiu rozpoczął działalność w maju 2014 r. Przez krótki czas loty z tego miasta odbywały się m.in. do Rygi i Berlina. Miasto zainwestowało w jego utworzenie 100 mln zł. Po ogłoszeniu przez sąd w 2018 r. upadłości miejskiej spółki Port Lotniczy Radom lotnisko w październiku 2018 r. kupiło przedsiębiorstwo PPL za 12,7 mln zł.

W 2019 r. rozpoczęto przebudowę radomskiego lotniska, która zakończyła się w 2023 r. W kwietniu 2023 r. nastąpiło oficjalne otwarcie portu.

W listopadzie br. z usług lotniska Warszawa-Radom skorzystało ok. 3,7 tys. pasażerów. Łącznie od początku 2025 r. lotnisko odprawiło ponad 92,4 tys. podróżnych.