Bez porozumienia zakończyła się w czwartek kolejna tura mediacji płacowych w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Związki podtrzymały postulat 25-proc. podwyżki płac; zarząd spółki zaproponował podwyżkę o 12 proc. i możliwy powrót do rozmów w drugim półroczu. 10 lutego związki mają manifestować w Warszawie.

REKLAMA

Działające w JSW reprezentatywne organizacje związkowe prowadzą w spółce spór zbiorowy na tle płacowym. Mediatorem jest senator PiS Wojciech Piecha. Mediacje będą kontynuowane 8 lutego.

Związkowcom nie odpowiada podwyżka, która nie rekompensuje inflacji

Jak wynika z czwartkowej informacji związkowców, zarząd spółki, który przed tygodniem proponował - zamiast podwyżki stawek zasadniczych - wpłatę nagrody pieniężnej w sierpniu, teraz zmodyfikował stanowisko i zaproponował 12-procentową podwyżkę płac od stycznia. Związki odrzuciły jednak tę propozycję.

Po wnikliwej analizie propozycji zarządu Reprezentatywne Organizacje Związkowe stwierdziły, że zmodyfikowana propozycja w stosunku do poprzedniej jest o wiele lepsza, ale również nie do przyjęcia, ponieważ nie rekompensuje inflacji za 2022 rok i prognozowanej inflacji za 2023 r. - poinformowali po czwartkowych rozmowach związkowcy.

Przedstawiciele jastrzębskiej spółki nie komentują przebiegu rozmów płacowych. Według relacji strony społecznej, zarząd JSW zadeklarował również dziś, że "po pierwszym półroczu zostanie dokonana analiza sytuacji finansowej spółki, i wtedy też zapadnie decyzja w sprawie ewentualnego wzrostu wynagrodzeń".

Związkowcy uznali propozycję 12-procentowej podwyżki za "dobry sygnał", ocenili jednak, iż - jak napisano - "ta propozycja jest nie do przyjęcia, ponieważ w dalszym ciągu powoduje spadek płacy realnej pracowników Jastrzębskiej Spółki Węglowej".

Swoje żądanie 25-procentowej podwyżki związki uzasadniają m.in. dobrymi wynikami JSW w zeszłym roku oraz przewidywanym wynikiem spółki w roku 2023. Zarząd JSW wyliczył wcześniej, iż spełnienie związkowego postulat płacowego kosztowałoby firmę ok. 910 mln zł rocznie.

Manifestacja 10 lutego. "Przygotowania trwają pełną parą"

Kolejne spotkanie mediacyjne zaplanowano na 8 lutego. Związkowcy zapowiedzieli jednak, że nie rezygnują z zaplanowanej na 10 lutego manifestacji przed siedzibą Ministerstwa Aktywów Państwowych w Warszawie. Wcześniej związki wystąpiły o spotkanie z szefem MAP Jackiem Sasinem.

W związku z zaistniałą sytuacją, zaplanowana akcja protestacyjna będzie realizowana, a wyjazd na manifestację w Warszawie pod Ministerstwem Aktywów Państwowych jest aktualny. Przygotowania trwają pełną parą - zapewnili przedstawiciele związków w portalu społecznościowym.

Reprezentatywne związki z Jastrzębskiej Spółki Węglowej: Solidarność, Federacja Związku Zawodowego Górników oraz związek Kadra, od kilku tygodni prowadzą spór zbiorowy, domagając się podwyżki wynagrodzeń. Przywołują m.in. dobre wyniki finansowe spółki w zeszłym roku, szacując roczny zysk firmy na ok. 7-7,5 mld zł.

W grudniu 2022 roku związkowcy porozumieli się z zarządem JSW w sprawie podwyżki wartości tzw. flapsów, czyli przysługujących górnikom posiłków regeneracyjnych. Od 1 stycznia 2023 ich wartość wzrosła z 30 do 52,35 zł, czyli 1,5 proc. minimalnego krajowego wynagrodzenia. Podwyżka ta kosztuje spółkę 84 mln zł rocznie.

W zeszłym roku wynagrodzenia w JSW wzrosły o 10 proc. W lipcu 2022 roku pracownikom wypłacono także jednorazową nagrodę w wysokości od 13 tys. do 19 tys. zł brutto, co kosztowało spółkę ok. 480 mln zł. Związkowcy wskazują, że inflacja powoduje spadek realnych płac górników - stąd postulat adekwatnego wzrostu wynagrodzeń.