24 kg marihuany miał w swojej walizce Portugalczyk, zatrzymany na lotnisku Chopina w Warszawie. W bagażu 22-latka, który przyleciał z Bangkoku w Tajlandii, znaleziono 42 paczki suszu, których wartość na czarnym rynku oszacowano na niemal 1,2 mln zł. Mężczyźnie grozi grzywna i od 3 do 20 lat więzienia.
- Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl.
Na lotnisku Chopina w Warszawie mundurowi ze Służby Celno-Skarbowej wytypowali jednego z podróżnych, który przyleciał z Bangkoku w Tajlandii. To 22-letni Portugalczyk.
W jego walizce znaleziono 42 pakiety suszu konopnego - łącznie 24 kg. "Badanie narkotestem wykazało, że jest to marihuana, co potwierdziły badania przeprowadzone w Laboratorium Celno-Skarbowym w Otwocku" - przekazała Krajowa Administracja Skarbowa.
Marihuana, którą miał w walizce Portugalczyk, na czarnym rynku mogła osiągnąć wartość prawie 1,2 mln zł - oszacowała KAS. Mężczyzna usłyszał zarzut przemytu znacznej ilości środków odurzających. Aresztowano go na trzy miesiące.
Sprawę prowadzi Mazowiecki Urząd Celno Skarbowy w Warszawie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa-Ochota.
To kolejny taki przypadek na lotnisku Chopina w ciąg ostatnich tygodni. Na początku listopada zatrzymano 26-letnią Szwedkę, która miała w bagażu niemal 40 kg marihuany.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video