Strażnicy miejscy patrolujący tereny zielone przy Wale Miedzeszyńskim w Warszawie natrafili na plik dokumentów zawierających wrażliwe dane osobowe. Szybka reakcja funkcjonariuszy zapobiegła potencjalnemu wykorzystaniu informacji przez przestępców.
- Więcej ciekawych informacji z Polski i ze świata znajdziesz na RMF24.pl.
Ostatniego dnia listopada strażnicy miejscy patrolowali nadwiślańskie tereny zielone w rejonie Wału Miedzeszyńskiego w Warszawie.
Uwagę funkcjonariuszy zwrócił błysk białej kartki wystającej zza jednego z pagórków. Po podejściu bliżej okazało się, że to nie są zwykłe śmieci, lecz plik dokumentów.
Wydawać się mogło, że są to zwykłe śmieci. Kartki papieru rozwiewane przez wiatr. Dopiero gdy zobaczyliśmy, co się na nich znajduje, zdaliśmy sobie sprawę z powagi sytuacji. Okazało się, że były to dokumenty zawierające cenne i wrażliwe dane osobowe, które mogły wpaść w niepowołane ręce - relacjonuje starszy inspektor Piotr Pomarański.
Wśród zabezpieczonych materiałów znajdowały się akty notarialne, postanowienia sądowe, dane z dowodów osobistych oraz adresy zamieszkania.
Strażnicy miejscy natychmiast zabezpieczyli dokumenty i wezwali policję.
W oczekiwaniu na przyjazd funkcjonariuszy dokładnie sprawdzili czy żaden dokument nie pozostał na miejscu.
Plik papierów zawierających cenne i wrażliwe dane osobowe trafił do komisariatu policji.