Od latarni Rozewie po Suwałki, od Trójmiasta po Włocławek obowiązują alerty I stopnia IMGW ostrzegające przed gęstymi mgłami. "Widzialność może miejscami wynosić poniżej 200 metrów" – informują synoptycy. "Nie widziałam mojego miejsca pracy, myślałam, że zniknęło" - powiedziała w Gdańsku jedna z rozmówczyń reportera RMF FM.

REKLAMA

Taka mgła wpływa na widoczność podczas prowadzenia samochodu. Kierowcy, z którymi rozmawiał reporter RMF FM w Gdańsku, radzą zachować wzmożoną ostrożność.

Słabo się dziś jeździ. Powoli i wolniej wiadomo. Widoczność jest zdecydowanie gorsza - mówi RMF FM jeden z nich. Więcej uwagi, więcej uwagi zwrócić na pieszych i w ogóle na przechodniów i na samochody, które tutaj jeżdżą. Akurat przyjechałem z Kartuz, tam mgła jest jeszcze gorsza - dodaje inny kierowca.

Budynków w ogóle nie widać. Nie widziałam mojego miejsca pracy, myślałam, że zniknęło - mówi z uśmiechem pani, która przyjechała do pracy.

Do tego Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Szczecinie wydał ostrzeżenie drugiego stopnia dotyczące ograniczonej widzialności we wschodniej części strefy brzegowej.

Alerty dotyczące województwa pomorskiego, kujawsko-pomorskiego i warmińsko-mazurskiego obowiązują do godz. 12.

Osoby wchodzące na plaże ledwo mogą dostrzec sąsiednie wejście. Stojąc na plaży w Jelitkowie, molo w Sopocie i gdańskie wejście do portu znikają we mgle. To ma swój urok - przyznają spacerowicze.

Morza nie widać, nie słychać. Przez tę mgłę to nie wiadomo, gdzie jesteśmy. Równie dobrze może gdzieś w górach. Tylko przez mewy wiadomo, że na plaży - mówi pan spacerujący wzdłuż brzegu.

Nastrojowo jest. Tyle wilgoci, tyle jodu, cudownie, ciepło - podsumowuje pani wypoczywająca na kocu.