Pod Szczecinem służby celno-skarbowe i inspektorzy ochrony środowiska zatrzymały ciężarówkę transportującą aż 25 ton odpadów ze Szwecji. Zamiast deklarowanej makulatury, w naczepie znaleziono prawdziwy śmietnik: kartony, plastik, metal, szkło, a nawet zabawki i kosmetyki. Sprawa może zakończyć się odesłaniem ładunku do nadawcy, a przewoźnikowi grozi 20 tysięcy złotych kary.

REKLAMA

Pod koniec minionego tygodnia, na jednej z dróg ekspresowych w okolicach Szczecina, funkcjonariusze Zachodniopomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego oraz Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska przeprowadzili wspólną akcję. Ich uwagę zwróciła ciężarówka jadąca ze Świnoujścia, która zgodnie z dokumentami miała przewozić sprasowaną makulaturę pochodzącą ze Szwecji. Szybko okazało się jednak, że rzeczywistość była zupełnie inna.

Jak poinformował Maciej Koniuszewski z Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie, zamiast papieru w naczepie znajdowała się mieszanka najróżniejszych odpadów.

Samochód jadący ze Świnoujścia transportował, zamiast zadeklarowanej makulatury, pochodzącą ze Szwecji mieszaninę odpadów zawierającą m.in.: opakowania kartonowe, opakowania po produktach spożywczych, tworzywa sztuczne, materiały tekstylne, metal, szkło, styropian, artykuły kosmetyczne, opakowania po lekach, tzw. blistry oraz zabawki - przekazał.

Śmierdzący problem i szybka interwencja

Służby nie miały wątpliwości, że coś jest nie tak. Ładunek wydzielał nieprzyjemny zapach - podkreślił szczeciński rzecznik KAS. Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że w belach makulatury ukryto nielegalnie wwiezione do Polski odpady. Naczepa została natychmiast zabezpieczona, a inspektorzy WIOŚ rozpoczęli dalsze czynności administracyjne.

Za brak prawidłowego zgłoszenia transgranicznego przewozu śmieci w systemie SENT (System Elektronicznego Nadzoru Transportu) przewoźnikowi grozi kara w wysokości 20 tysięcy złotych.

Odpady wrócą do nadawcy?

Procedura administracyjna trwa, ale wszystko wskazuje na to, że nielegalny transport zostanie odesłany do Szwecji. Trwa procedura administracyjna i prawdopodobnie wydany zostanie nakaz zwrotu ładunku do Szwecji - wyjaśnił rzecznik prasowy WIOŚ w Szczecinie Michał Ruczyński. Odpady jechały na teren województwa kujawsko-pomorskiego - dodał.

Przypomnijmy: zgodnie z przepisami o międzynarodowym przemieszczaniu odpadów, Polska nie zezwala na przywóz zmieszanych odpadów komunalnych. Wyjątek stanowią tylko odpady zebrane selektywnie i przeznaczone do recyklingu.