Już w styczniu 2026 roku ogrodzenie oddzielające Gibraltar od Hiszpanii ma zniknąć z krajobrazu południowej Europy. To efekt przełomowego porozumienia, które Hiszpania, Wielka Brytania i Komisja Europejska wypracowały po trzech latach trudnych negocjacji. Jak podkreśla hiszpański dziennik "El Pais", to symboliczne zamknięcie pewnej epoki i koniec "ostatniego muru kontynentalnej Europy".

REKLAMA

Koniec granicy po ponad trzech stuleciach

Gibraltar od 1713 roku pozostaje pod brytyjską jurysdykcją, na mocy traktatu z Utrechtu. Przez dekady był punktem zapalnym w relacjach hiszpańsko-brytyjskich, a strefa graniczna - miejscem kontroli, kolejek i kontroli dokumentów. Wkrótce ma się to zmienić. Jak podaje "El Pais", hiszpańska, brytyjska i unijna dyplomacja wypracowały porozumienie, które reguluje przyszłe stosunki Gibraltaru z Unią Europejską po brexicie.

Gazeta nie pozostawia wątpliwości co do wymiaru historycznego: "Ostatni mur w Europie kontynentalnej - i przedostatni w UE, którym jest ten na Cyprze, pozostałość po zimnej wojnie - zostanie zburzony na początku przyszłego roku".

Umowa wieńcząca trwające negocjacje

Wypracowane porozumienie jest efektem ponad trzech lat rozmów. Obejmuje ono zniesienie lądowych kontroli granicznych na granicy hiszpańsko-gibraltarskiej. Pozostaną jedynie podwójne kontrole - unijne i brytyjskie - w porcie i na lotnisku w Gibraltarze. To kompromis, który ma zapewnić płynność ruchu osób i towarów, a jednocześnie zagwarantować bezpieczeństwo i przestrzeganie prawa.

Madryt i Londyn liczą, że Bruksela przyjmie ostateczny tekst prawny w październiku, a umowa zostanie ratyfikowana w grudniu. To otwiera drogę do fizycznej likwidacji 1,2-kilometrowego ogrodzenia już na początku 2026 roku.

Symboliczne, ale nie polityczne zakończenie sporu

Choć porozumienie jest przełomowe, nie oznacza ono rozwiązania wszystkich sporów. Hiszpania od lat zgłasza roszczenia do Gibraltaru, jednak - jak podkreślono w oficjalnych komunikatach - kwestie suwerenności "Skały" nie były przedmiotem negocjacji.

Premier Hiszpanii Pedro Sanchez nie kryje satysfakcji z ustaleń, ale jasno stawia sprawę: Porozumienie jest korzystne dla obywateli i stosunków dwustronnych z Wielką Brytanią, ale nie oznacza ono rezygnacji z hiszpańskich roszczeń do przesmyku i zwrotu Gibraltaru.

Nowy rozdział dla mieszkańców pogranicza

Zniesienie granicy to ogromne ułatwienie dla tysięcy ludzi, którzy codziennie przekraczają ją w drodze do pracy, szkoły czy na zakupy. Dla lokalnych społeczności oznacza to koniec codziennych utrudnień i symboliczne otwarcie nowego rozdziału w stosunkach hiszpańsko-gibraltarskich.

Jak pisze "El Pais", demontaż ogrodzenia będzie wydarzeniem nie tylko o wymiarze lokalnym, ale i europejskim - zamknie bowiem jeden z ostatnich rozdziałów "podzielonej Europy".